jagody niebieskie i czarne
czerwone borowiki
sypią się do koszyka
urosła ich góra
rok urodzajny
grzyby posypały się
pełno ich
po sadzonkach zaroślach
dróżkach i paprociach
jeżyny wpięły się
między ścieżynkami i redliny
na powietrzu czerni
na niebie bielej
dwie przeciwstawne smugi
wskazują drogę mojej matce
a ja ich syty
w lesie pełnym owoców
śródborowia
wyrażam swoją tęsknotą