Archiwum

Anna Mieczkowska i Dominik Piotr Żyburtowicz - Pieśń nad oceanami

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

I

Chuchanna:
Dla ciebie oceanem pomaluję oczy,
abyś się w nich zanurzył.


Trubadur:
Topię się w nich już tak długo
jak słońce, co się wtapia w horyzont.

Chuchanna:
Jeśli przez głębię popadasz w szaleństwo,
wykąp się w winie moich ust.
Na ich brzegu jest bezpieczna przystań.

Trubadur:
Na przystani zaświeci tysiąc lamp.
A światło zobaczą białe wieloryby.
I wynurzą się z oceanu,
zaciekawione.

Chuchanna:
Niech podpłyną bliżej światła.
Niech przeniknie je aura.
W ten sposób światło
jak drżące ciało
położy się na oceanie,
rozciągnięte.

Niech białe wieloryby
podpłyną też do wiatru.
Wiatr zapulsuje
i spłynie przez nas
jak wodospad

albo kres
wielorybiej wędrówki.

Trubadur:
Na świetlistym brzegu wieloryby usną.
Z ich snu wyfrunie lato, jesień, wiosna.
Dni ukochane przez Boga i wszystkich świętych.
Albowiem sen przeznaczonych dusz
zaniósł do nieba pocałunek.

Chuchanna:
Pocałunek błogosławiony
przez miejsce, gdzie tęcza nie dotyka ziemi,
czyli uśmiech anioła.

Pocałunek chroniony
słoneczną tarczą, która płonie
jak czystość.

Niech żadne słowo ani myśl
synów i córek ludzkich
nie zbudzi śpiących wielorybów.

Ich wspólny sen jest świętością,
wizją narodzin nowego świata.
Ziemię okrążają cztery wiatry:
wiosna lato jesień

i chwila obecna

– zainteresowane wieloryby
podpływają do niej,
jak do światła.

Trubadur:
W kościołach mokną obrazy,
a woda spływa w ciało
– zrozumienie,

że pozwolenie nadeszło z wysokości,
w zwiastowaniu aniołów,
które śpiewały: nie odchodź, nie odchodź!

Chuchanna:
Nie odszedł.
Pozostał.
Wrócił olśniony zwiastowaniem.

A teraz
dłonie owinięte ma w taniec
na brzegu moich ust.

Dzięki którym powstały
zapisane tu słowa.

Chór:
Z wody wychodzi wodny Bóg
i rozrzuca oceaniczne kwiaty,
rozgwiazdy, bielenie. Rafy koralowe.
Teraz plaża jest ogrodem przybyłym z głębin,
po którym przechadza się struna światła.

Wybiegnij, Chuchano, na Wybrzeże Australii, tam czekaj.
Wybiegnij, Trubadurze, na brzeg Ameryki, tam czekaj.
Gdy wodny Bóg mrugnie,
połączą się Atlantyk i Pacyfik.

                                        Grudzień 2016

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.