sprawa Sodomy zaczęła się niewinnie
przez ulice popłynęła droga mleczna
i anioły zaczęły podchodzić pod dom
bliżej niż zwykle
świat wybierano już w powszechnym głosowaniu
a ktoś narysował na ścianie
pierwszą encyklopedię
w miejscowym prosektorium sekcyjny
Gabryel (poszedł potem do nieba był
jedynym który się uratował) znajdował
w tkankach więcej kokainy niż
w poprzednich latach
znajdował też w płucach
grudki smoły od cygaretek
które pokazywał swojemu asystentowi
(ten został potępiony)
pasterz z miejscowej parafii odprawiał
msze jedna z a drugą
potem uciekł na wzgórza
(nieznane były jego dalsze losy)
oblężenie zaczęło się o szóstej rano
kamery rejestrowały jak wyrwani ze snu
mieszkańcy próbowali nadaremnie ratować
swój dobytek a później samych siebie
dochodziło do gwałtownych scen
ciekła siarka była coraz bliżej
ktoś wyciągnął zapałki