Tadeusz Chabrowski mimo wielu dokonań artystycznych (poezja, proza) jest stosunkowo mało znany polskiemu czytelnikowi. A przecież jest laureatem wielu prestiżowych nagród i wyróżnień.
Urodził się w 1934 roku w Ciechanowie. Od 1961 roku na stałe mieszka w USA.
Obecnie ukazał się retrospektywny tom jego wierszy pt. „Nitka nieskończoności". Kto ma kłopoty z wiarą, niech nie czyta tych wierszy. Ale kto ma kłopoty z myśleniem, niech weźmie koniecznie ten tom do ręki. Będzie świadkiem osobistej tragedii, którą przeżywa poeta, będąc łowcą i poszukiwaczem metafizycznych zdziwień. Był kiedyś częstochowskim paulinem. Teraz wyznaje, że „pali się Częstochowa mojej wyobraźni". Więcej bolesnych szczegółów zawartych jest w autobiograficznej powieści „Skrawki białego habitu". Bolesne jest wyznanie:
Nikt nie potrafił osądzić, jak bolesne
były moje obrażenia wewnętrzne.
Tragiczny optymizm lokuje się na szczęście w pobliżu Tadeusza Borowskiego, gdy mówi:
I byłbym niczym,
gdyby nie przyjaźń ze słowem
Tadeusz Chabrowski, Nitka nieskończoności, Oficyna Wydawnicza ATUT, Wrocław 2016, ss. 162.