światłość zabolała
przeszywający ból w piersi a czyjaś ręka na pośladku
zostawiła pąsowy ślad w ślad za którym
krzyk jedynie
wypełniający pomieszczenie dziwny zapach
ni to lizol ni niezapominajki
i śpiewy za przezroczystym kwadratem
i coś na wzór i podobieństwo nie wiedzieć czego
podświadomie ważnego
pierwsze uczucie robaczkowych pląsów
swoich jakże innych niecodziennych
i ten słodki smak piersi nieznajomej
- Błażej Jacek Klajza
- "Akant" 2016, nr 11
Błażej Jacek Klajza - Siedemdziesiąt jeden
0
0