Puste krzesło na tarasie
spowija wieczorne światło.
Cisza wygrywa
nokturny Chopina.
W oddali śpiewy ptaków
mieszają się z
zawodzeniem pątników
wplatanym w szum
rozgrzanego asfaltu.
Białe kule hortensji
uginają się pod naporem
motyli nocy.
Puste krzesło na tarasie
spowija wieczorne światło.
Cisza wygrywa
nokturny Chopina.
W oddali śpiewy ptaków
mieszają się z
zawodzeniem pątników
wplatanym w szum
rozgrzanego asfaltu.
Białe kule hortensji
uginają się pod naporem
motyli nocy.