Panie mój!
Poszukuję Ciebie
odkąd wskrzesiłeś we mnie świadomość
istnienia w obrazie prawdy, w blasku wiary, na szlaku
źródła wiecznej szczęśliwości.
A czy mogę Tobie zaufać Panie teraz,
kiedy tyle nieszczęśliwości wokół?
Jaką miarą odmierzasz kroki po cierniowej drodze
do wolności i chleba powszedniego -
bałamutnie osiąganych wartości w glorii
świętego spokoju?
Wiem, iż pierzcham pospiesznie;
naznacz odblaskiem faryzeuszowskie przystanki
wiary w donosicielskie absurdy, deprawacje
i wszelką dewiację.
Obdarzyłeś mnie niezłomną odwagą
stawiania trudnych pytań
o losach Syzyfa
w walce
z Sodomą i Gomorą.
W chwilach mego zagubienia
umacniaj moją nawigację
- Totus Tuus.