Nie przekraczający miliona osób, łącznie z emigrantami [Ernest Hemingway: „W każdym porcie na całym świecie można natrafić na przynajmniej dwóch Estończyków”], naród estoński bardzo dba o swoją tożsamość i obecność w świadomości świata. Obecnie, jak zauważyliśmy w „Świecie Inflant” [2024, nr 7, s. 1], Estonia jest europejskim liderem w potępianiu rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Estończycy na co dzień konsekwentnie eksponują swoją kulturę i tradycję. Chcą nawet nią żyć, jakby na przekór zunifikowanemu przez technologię i informatykę światu. Widać to także w kuchni.
Estończycy bardzo lubią swoje kulinarne tradycje, jak wędzenie, fermentacja, suszenie oraz marynowanie. Tak bardzo, że coraz częściej wskrzeszają je kucharze w popularnych restauracjach. Cechy estońskiej kuchni to dużo ryb, żytni chleb [must leib] i w ogóle zamiłowanie do pieczywa, dania z kapusty, kasza pęczak, wołowina, dziczyzna, ziemniaki, kama, marcepan. Kama to mieszanka zmielonych ziaren jęczmienia, żyta, owsa oraz mąki grochowej. Bardzo charakterystyczny i ciekawy smak. Często używana jest do deserów.
Estoński żytni chleb w smaku jest lekko słodkawy. To na jego bazie powstaje kanapka z masłem jajecznym, szprotką i szczypiorkiem; taki poranny pokarm.
Odpowiednikiem polskiego schaboszczaka jest mulgikapsas. Opiera się na kapuście gotowanej z boczkiem i namoczonym uprzednio jęczmieniem. To potrawa regionalna, wywodząca się z południowej Estonii, z Mulgimaa. Jej korzenie sięgają XIX wieku. Danie nie wygląda atrakcyjnie. Jest proste i sycące. W Estonii można je kupić nawet w słoikach w sklepach.
Bliskość morza powoduje, że ryby nierzadko pojawiają się w menu, najczęściej – halibuty, dorsze, pstrągi i szproty.
Dzień zaczyna się przeważnie od jajecznicy, placków ziemniaczanych polanych kwaśną śmietaną lub naleśników z domowej roboty konfiturami, no i od tej wspomnianej wyżej kanapki.
Główny posiłek je się w porze obiadowej. Jako dodatek do tradycyjnych dań podaje się na stół gotowane lub tłuczone ziemniaki, najczęściej posypane koperkiem. Przygotowuje się sałatki z kapusty, selera, marchwi, niekiedy także z dodatkiem ryb.
Na pierwsze danie podaje się z reguły zupę, często z grubą warstwą kwaśnej śmietany. W lecie na stole często pojawia się czerwony barszcz, lekka zupa z kefirem, na bazie czerwonych buraków, w której pływają kartofle [wcześniej ugotowane w mundurkach]. Przygotowuje się od razu większą ilość, gdyż wywar nabiera aromatu dopiero po pewnym czasie.
Nie tylko barszcz, lecz i inne dania rosyjskie zajmują ważne miejsce w estońskiej gastronomii. Należą do nich szaszłyki, sprzedawane w wielu punktach z grillem. Reliktem z czasów radzieckich jest też „kotlet kijowski”, powszechnie znany jako kotlet de volaille. Poza tym w miastach, zwykle na dworcach kolejowych i autobusowych, małe restauracyjki oferują mnóstwo różnych pierogów.
Kolacje składają się najczęściej z gorących dań, na przykład kiełbasek lub wszelkiego rodzaju zapiekanek, między innymi z białym serem. Na stole często pojawiają się także pielmeni, rosyjskie pierogi, nadziewane mięsem lub grzybami. Obecnie w ramach „walki z rosyjską opresją” potrawy te przyrządza się rzadziej [w Polsce ta „walka” polega na tym, że „ruskie pierogi” często nazywa się „ukraińskimi”].
Regularnie urządza się festyny piwa. Trunki wysokoprocentowe, jak na przykład popularna w czasach radzieckich wódka, raczej są w odwrocie. Do piwa często podaje się specjalne przekąski, na przykład dużą gotowaną fasolę [serwowaną na zimno] lub opiekany chleb czosnkowy. Popularna jest także lemoniada, zwana po estońsku kali.
Przez cały dzień Estończycy parzą i piją herbatę. Po jedzeniu oprócz herbaty, często wypija się także małą filiżankę kawy. Przyrządza się ją po turecku, sypiąc zmielony proszek prosto do filiżanki, zalewając wrzątkiem, a następnie miesza łyżeczką.
Estońska kuchnia i stół trzymają się tradycji, choć i tam, szczególnie wśród młodych, rozpędzonych i zapędzonych przez cywilizację mnogości i zmienności, zaczynają dominować fast-foody oraz różne azjatyckie atrakcje. Niemniej zakłady gastronomiczne stylizują się na starość i poszukują różnych oryginalnych form wystroju.