Urodziłeś się na Kresowej ziemi ze swoją
przepowiednią Zatruty oparami polskich
rojstów Po to by pełzać czasem podnosząc
czoło by zbierać nowe słowa i nowe rany
Byłeś ofiarą swego rytuału i pilnym
uczniem z pokorą długiego umierania
Spłodziłeś syna Napisałeś księgę a nawet
zasadziłeś bezlistne drzewo Idzie za
tobą zapach morwowego sadu z twego
dzieciństwa i piołunowe smaki
z wielkopolskiej równiny jak pokuta
za swoje i nieswoje winy Jeszcze
dostałeś w darze barwy jesiennego
nieba i przepowiednię z morwowym
początkiem i cierniowym końcem
- Edmund Pietryk
- "Świat Inflant" 2013
Edmund Pietryk - Przepowiednia
0
0