swojego warkocza aby upadł na klepisko zanieczyszczone kurzym łajnem
należał tylko do niej tak samo jak przyszłość słodkiej francji
za co drugiego włosa wyrosła dziewczyna o oczach jej siostry
gwałcona przez żołdaków śpieszących pod orlean
ale zapewne zasłużyła na karę
grzesząc onegdaj z młodym parobkiem
z co drugiego włosa wyrósł mężczyzna
jeszcze węższy w barach od jej ojca
wojsko zarekwirowało mu ostatnią krowę
podobno joannę nawiedzały głosy nienarodzonych
machiaweli powierzył jej tajemnicę relacji między środkami a celem
loyola kazał być tam gdzie zegar wygrywa najgłośniejsze kuranty
ludwik czternasty powtarzał że państwo ma jedną twarz
nie dzieli się na żywoty mieszkańców domremi paryża lionu
joanna minęła chatę staruchy handlującej lubczykiem i urokami
konkurencja innej kobiety z ludu wydawała się niepożądana
nie zapukała też do izdebek galileusza i abelarda
globus i kałamarz nie wyglądały na twardsze od zbroi anglików
zresztą wiedzy zwykle bywało bliżej do stosu i do ołtarza
maszerowała prosto do dworu możnego rycerza
on dał jej miecz ukryty na obraz i podobieństwo krzyża