Nocą
wydmy podchodzą do morza.
Uniesiona głowa ciągnie piasek
jak włosy, odsłania zieloną szyję. Brzeg
to kamień, który przeciąga się chytrze.
Wie, kiedy jest przypływ,
że pod płytką wodą będzie srebrnym
księżycem; i wtedy
podpłynie.
Edward Munch „Tajemnica letniej nocy", 1892
W żółtym powietrzu
W oknie zegara chmury i słońce. Gdyby
można było nacisnąć na jedną z chwil,
jak na klamkę. I otworzyć, i nigdy
nie zamknąć. Wskazówki już w drzwiach
są gotowe do wyjścia. W środku nie ma
życia, jest tylko ruch w kapeluszu
i palcie – rana, która prostuje się i łamie.
Edward Munch „Autoportret w kapeluszu i palcie", 1908–09
- Bogumiła Jęcek
- "Akant" 2011, nr 8
Bogumiła Jęcek - Letnia tajemnica
0
0