białe płótno
syci się farbami
kolorów mojej wrażliwości
niewyobrażalne
jeszcze parę chwil temu
odkrywa prawdę
wytęsknionych oczekiwaniem tajemnic
zachwyt zaskoczenia
przerywa myślenie
czas wraca na swoje miejsce
nie ma początku ni końca
i
jest to ów
stanów stan wiekuistego trwania
gdzie po brzegi bezbrzeżnej przestrzeni
wszystko wszystkim się wypełnia
aż po nieistniejące granice niebyłych horyzontów
i
na pustkę
pustego miejsca już brak
spełniona nadzieja
jest ustawicznym zachwytem
staje się teraz
TERAZ
bez grozy przeszłości i przyszłości przerażenia oto jest TEN który JEST