Szczypta ironii?
– niepotrzebna
szum miasta?
– wyciszyć
teorie codzienności kończą
w morzu absurdu
wygaszam słońce, zasłaniam księżyc
zamykam na cztery skoble cały ten materializm
który sam zakrada się w ciało
zamykam atelier; szukam
oddech sięga pięter najskrytszych
szukam szukam siebie
to dobry zwiastun
to znak, że się uda
przepis na równowagę
ten własny dekalog
to jasne ja
to odszukane szczęście z odrobiną ciszy
- Aleksandra Rulewska
- "Akant" 2011, nr 6
Aleksandra Rulewska - Przepis na równowagę
0
0