Literatura polska, szczególnie po II wojnie światowej, wyróżnia się obfitością talentów poetyckich, szczególnie kobiet, czego dowodem imponująca liczba współczesnych poetek zaprezentowanych przeze mnie w antologiach Ja i Ty, W imię miłości (od XVIII w.)
W antologiach tych publikowane są poetki uznane, goszczące w słownikach i leksykonach.
Ale od ukazania się antologii polskich poetek od XVIII w. (1996r.) na firmamencie literackim pojawiło się sporo nowych nazwisk, niektóre warte zauważenia i zapamiętania.
Poetki, których twórczość chciałabym przybliżyć czytelnikowi, wykonują zawody często nie mające nic wspólnego z humanistycznym wykształceniem, ale dzięki temu ich twórczość nabiera dodatkowych barw i intelektualnych głębi.
Jolanta Zaręba-Wronkowska jest lekarzem, ale jednocześnie wybitną malarką, specjalistką niebanalnych portretów. Służba medyczna w Filharmonii Narodowej zaowocowała życzliwymi, ciepłymi wspomnieniami o zmarłych artystach, pracownikach Filharmonii w książce Nuta pamięci (2007 r.). Wiersze liryczne w tomiku Koszule aniołów (2008 r.) budzą szacunek opanowanym rzemiosłem poetyckim, niebanalnymi tropami, umiejętnością zamknięcia wiersza (nic dodać nic ująć) a także bogatą tematyką, od wierszy „zahaczających o metafizykę" po zagadnieniu ontologiczno-egzystencjalne, z refleksją nad cierpieniem i śmiercią.
Najpierw jest gama
potem cały koncert,
widziałam tej jesieni,
miałam tamtej zimy
we wnętrzu i na wietrze
w oknie i na dachu.
Coraz trudniej
zmęczonej krwi
w kokonie ciała,
do końca dumna
biel, czerwień do czerni.
Potem buty odstawią
filiżankę sprzątną. (Życie II)
Twórczość Jolanty Zaręby-Wronkowskiej trudno zaszufladkować do jednego gatunku poezji lirycznej. Jej „Fraszkojole i myśli nie zawsze uśmiechnięte" (2009 r.) to jakże zbiór celnych fraszek, grotesek, gdzie absurd wyrazem nieufności wobec świata zakrzepłego w schematach, ale śmiesznostki ludzkie i komiczne sytuacje potraktowane są przez poetkę ciepło i z życzliwym uśmiechem. Tego rodzaju gatunek literacki wymagający zwięzłości myśli i wypowiedzi jest ewenementem w twórczości kobiet.
Jolanta Zaręba-Wronkowska jest kontynuatorką wybitnych fraszkopisarzy jak m.in.: Kochanowski, Rej, Lem – ale nie naśladowczynią, jej styl narracji jest inny, nowatorski, jak choćby dowcipne, pełne humoru fraszki parafrazujące utwory i sytuacje literackie.
Młodości, ty nad poziomy wylatuj
ale nie tratuj
Daj mi rząd dusz
Krzesła mam już
Te krótkie błyskotliwe utwory o celnej poincie są jednocześnie pełne refleksji nad kondycją
i ułomnością ludzką.
Coś ty Atenom zrobił Sokratesie?
– biada mądremu w niezbyt głupim lesie
Kazimiera Szczykutowicz jest matematyczką i stąd w wielu utworach skojarzenia z zakresu matematyki i astrofizyki. Zagadnienia egzyztencjonalne powiązane w jej wierszach
z transcendencją, metafizyką.
A upływ czasu, ludzka kondycja wpleciona w koło praw natury, kosmosu.
(...)
w porozumieniu
z punktem własnym
trwam prochem galaktyki
w oku światła
(...) (W cieniu jak zakotwiczyć niebo) (2009)
W tomiku W stronę światła (2009) Aliny Karoliny Bratuś – założycielki i członkini Stowarzyszenia Kołobrzeskich Poetów znalazłam wzruszający wiersz o samotności, gdzie podmiot liryczny ukazany w narracji 3 osoby na tle scenerii podkreślającej sytuacyjny dramatyzm.
(…)
Spoglądam w okno
ktoś gra na strunach rozdartych
tęsknotą i łkaniem dzwonów
to samotny wędrownik
w objęciach deszczu
stoi na chodniku (Samotny wędrownik)
(…)
Wiersze w zbiorku Czuła retrospekcja (2009) Krystyny Cel – polonistki z Kielc, są nie tylko warsztatowo poprawne, ale zaskakują kondesacją myśli i pointą spinającą narrację utworu, szczególnie liryki poruszające sprawy ostateczne, ontologiczne.
W tym dniu
pamięć przychodzi sama
drży chybotliwie w płomieniu świeczek
(…)
W tym dniu
nasi bliscy
podnoszą martwe powieki
i wpatrują się długo
w ślady
na wydeptanych ścieżkach
(Pamięci bliskich)
Izabela Skolimowska zaś potrafi swoje doświadczenia podróżniczki i czynnej „entuzjastki gór" wpleść w refleksje egzystencjalne i metafizyczne.
(…)
Nie badaj struktury kryształu
wszystko opisano
spójrz
na odbicie światła
ono jest prawdą
przestrzeni (Ciągle gdzieś za zakrętem) (2009)
(…)
Na szczególną uwagę zasługuje również twórczość Uty Przyboś zaprezentowana w zbiorkach Nad wyraz (2007) oraz A tu tak (2009.)
Lektura utworów poetek w licznie wydawanych książkach i publikacjach to jak podróż
w nieznane, gdzie na pustyni można nieoczekiwane natrafić na oazę. Bo myśl ludzka podąża różnymi drogami, a swoista emocjonalność kobiet, umiejętność postrzegania szczegółów, ale
i syntezy szczególnie wyraża się w poezji. Warto zatem odnotowywać książki i wiersze młodych.