Archiwum

Tadeusz Buraczewski - F R A S Z K I NA LIPĘ

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Gościu, chciałbyś pod mym liściem odpoczywać sobie?
Sorry (jak powie młodzież...), nie dam cienia tobie,
choć słońce jest wysoko, jak południe każe,
przez dymy nie przeniknie i przez chmur ołtarze.
Tu zawżdy chłodne wiatry od pól zawiewają,
tu poeci jak ptacy wdzięcznie narzekają.
Nie dam wonnego kwiatu pracowitym pszczołom,
martwy przestwór, ni słowicy, ni szpacy – dokoła nikogo...
Wiatr w suchych mych konarach gwiżdże nieporadnie,
że człowiekowi ni nadzieja, ni sen nie przypadnie.
Jabłkiem cię nie ugoszczę, twój czas tako wypadł,
że żyjesz człecze w dobie, która zwie się – LIPA!.
 
Cena emerytury  67/67
Wolną cenę na nią ma nasz kraj –
- niestety -
-    arbeit mach frei...
...od startu do mety...

Dupa

Aby się podnieść – trzeba upaść...
I tu – i tu – niezbędna – dupa...

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.