Językiem otwieram twoją skórę
i choć jest mi galopem przez sól
to cięcie zwiemy z wykrzyknikiem – HOSANNA !
nie potrzebna jest mi wiara
by rozżarzonym węglem malować twoje usta
jednak rysów twarzy nie odgadnę
pewność to tylko ślepia wisielców na gałęzi
i choć wpatruję się boleśnie – nic
bo to nie miało być tak
zwiewnie przeszłaś do litanii –
wyłuskałaś dziurę w moim sercu –
pulsuje lepka krew
a ty paluszkami obracasz i obracasz
pazurkami czochrasz chcesz naślinić cierń
ballady ujdą – jeno nad trupem biegasz w kółko
nawet nie dasz się zakrztusić śmiercią
– KURWA!
- Tomasz Owczarzak
- "Akant" 2012, nr 11
Tomasz Owczarzak - Błędny erotyk
0
0