Archiwum

Mirosława Poncyliusz - Fryzjer

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Spis treści

Na końcu korytarza w miejscu
gdzie nie spodziewałam się

– Do twarzy ci w tym – powiedział
kiedy porównywaliśmy kolor skóry
na nadgarstkach

Jestem różowo-błękitna

może dlatego lubię Renoira
a włosy spadają cicho na posadzkę
i dołączają do rzeczy
na Swoim Miejscu

Szeleszcząc niczym jedwabnik
na liściach morwy
delikatnie i konsekwentnie
odkrywa się we mnie


Wyżej
Śpię twardym snem
z pajęczyn zbieram rosę
na różowym horyzoncie
oglądam taniec żurawi
Krzyczę w słońce

Bawię się z dziećmi
kopię studnie
przygarniam psy
Prostuję plecy

układam ciebie do wiersza





Poza dotyk
To nie było wpisane
w czerwony koniec lata
nagie stopy
włosy roztańczone
ani że pieścisz mnie
wzrokiem
aż cisza dudni w skroniach
połykają nas cienie

Nie jesteś zbyt daleko
by wyciągnąć ręce
oczy masz czarne
od nienasycenia

jestem -– ptak uwolniony
jestem ziemia

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.