Na granicy deszczu ze słońcem
Wzbijając w powietrze
Oczyszczające bure kałuże.
Będę pisać
Zbyt szczere listy miłosne
Zafarbowane rumieńcem
I podszyte nawiną nadzieją.
Będę wylewać
soczyste łzy
Przez śmierć nieznanego motyla
Otulone szczerym śmiechem
Będę szalenie dobra
Zbyt wrażliwa
skryta i otwarta zarazem
po prostu b ę d ę ż a b ą
- Maja Rosińska
- "Akant" 2012, nr 3
Maja Rosińska - Będę stać
0
0