posłuchaj ściano jak drżą pióra we mnie
zewnętrzny jazgot tworzy dramaty a szkiełko cyfrowego aparatu
fotografuje coraz bardziej plastikowy świat
tak realny jak drzazga pod skórą gdy przenika do wnętrza ścian
osiada na najniższej kondygnacji. w piwnicy śpią gryzonie
najbezpieczniej jest za ścianą. pamiętasz paliliśmy ognisko
nie bojąc się żądła pszczół. słuchaliśmy szczebiotu ptaka
i ze śmiechem zabijaliśmy larwy much
nawet gwiazda polarna nad żaluzjami wie jak ciężko oddychać
w dole i w noc wchodzić samotnie
wyrwij ten gwóźdź z tynku jakbyś chciał wyrwać duszę
kochanie przecież jutro też pójdziemy
wlokąc za sobą echo