Nigdy nie myślałam o sobie „kaleka"
póki nie zobaczyłam drzewa
zauważyłam swój brak liści gałęzi twardej mocnej skóry
upokorzona uciekłam
ja kaleka bez liści gałęzi skóry
Lecz spotkałam ptaka bez dziobu skrzydeł i piór
pocieszył mnie:
choć jesteś kaleką na tobie właśnie
zbuduję gniazdo
i tak idziemy
w ramionach niosę nasze pisklęta