I teraz pomyśl: nasze śpiące nienarodzone
dzieci kulą się jak mokre ptaki
wewnątrz lustra . Nie możemy ich zawołać
bo ich imiona stały się nierealne wraz
z twoją ucieczką. Zawsze wybierasz noc,
wolisz tę pełną zawijasów ciemność, choć
nieraz w niej grzęzłaś. I gdy upadniesz rozbita,
znów będę pielęgnował twoje powyginane skrzydła,
mój ciemny aniele, moja feralna hybrydo
z drutu kolczastego i rajskich kwiatów.
Wiem, potem odejdziesz. Jak zwykle.
Przecież wiesz, że zawsze będziesz mogła wrócić.
Wystarczy włączyć światło
Mordercy są w każdym teatrze. To dlatego
Cortazar mógł napisać „Instrukcje dla Johna Howerla".
Inaczej nikt by się nie dowiedział, że garderoba,
kostiumy i maski są po to by służyć rytualnym
mordom. Zmowa polega nie na milczeniu, lecz
na podsycaniu płomieni, w których publiczność
rozpoznaje oswojone okrucieństwo. Co wieczór ktoś
jest osaczany na scenie, co wieczór prosi się
kogoś za kulisy. I tak bez końca.
Przerwij, proszę cię, ten obłęd, wstań
i powiedz prawdę, zdemaskuj spiskowców
- wystarczy tylko włączyć światło.