"świadomość jest przywilejem człowieka
układaj rzeczywistość według siebie,,
/ ktoś powiedział/
oszołomiony miejskim matriksem
morzem ludzi samochodów i półcieni
stałeś się częścią niewiadomego
- wielkiego nic
chodzisz tą samą ulicą
oddychasz tym samym powietrzem
w głowie same księżycowe pomysły
czasem uśmiechasz się do lustra mówiąc
jakoś to będzie
nie zmieniłeś niczego
a życie zatrzaskuje drzwi
już
na głucho
x x x
nie umiemy rozmawiać
o wspomnieniach
postarzających nas o słowa
dotykiem porannego chłodu
przywołana pamięć
znalazła azyl w ścianach pokoju
- czekamy
wróciła wieczorem
do ciepłej jesieni