Demoniczny aniele o nienasyconym pragnieniu głębokich czarnych
czerwień Twoich ust przeszyje najbardziej obojętne serce
a marmur Twojej twarzy strąci z piedestału
każde Twoje spojrzenie to mgnienie złudzeń w kosmosie Prawdy
Twoje białe dłonie to zwiastuny nieuchwytnych demonów
oddech Twoich piersi to instynktów ciemna rozkosz
mroczna rzeko nieodgadnionoj pustki
zostaw mnie na brzegu mojego istnienia
nie podawaj już kochankom pucharów z czerwonym winem
powiedz im nie dotykajcie mnie już aż do odkupienia
zostaw w piekle swój uwodzicielski urok
i wstąp na firmament Piękna.
- Damian Rybiński
- "Akant" 2016, nr 6
Damian Rybiński - Nastazja Filipowna
0
0