Cisza Twojego serca jak milczenie Niebios
ogień Twojej samotności płonie świętością Ikony Matki Bożej
oddech Twojego oddania Bogu jest jak oddech Prawdy
Twoje serce przemienione światłem Taboru
modlitwa Twoja spoczywa na bezkresnych przestrzeniach
czekasz w swojej chatce pustelnika na pątników i pielgrzymów
i przenikasz ich dusze łaską Ducha Świętego
płaczą skruszeni u wrót Królestwa Niebieskiego
Twoja pokora to pokłony przed przestępcą
i cicha bezustanna modlitwa na kamieniu w leśnej pustelni
karmisz chlebem pojednania dzikie zwierzęta
i noc ustępuje łagodności porannego brzasku
w cerkiewnych dzwonach słychać Twojej duszy zbawienną muzykę
czas już na Paschę
czas już na Wieczność
módl się ojcze Serafinie a zbawią się wokół Ciebie tysiące
niech Twoja asceza trwa aż pustka grobu stanie się życiodajnym źródłem.