Ciemnoty nikt nie wciśnie mi,
acz zmienną bywa moja wola,
jam nie rasista a etnosceptyk
- tutejszy – Made in Poland.
Pulsu nie liczą mi tam tamy,
takoż nie cierpię strunnych sitar,
a drogę grzecznie wskażę temu
kiedy pon polsku mnie zapyta.
Nie ma Jewropy multi kulti
- już rany swoje skrzętnie liże
Bruksela, Berlin – a nadzieja
skwierczy z płonącym dziś Paryżem.
Kultura to jest linerność,
nie amalgamat na recepty -
- aby koloru mieć do oporu
a na suplement – waginosceptyk*
Jam etnosceptyk – kein rasist,
tak powiesz – to poszczuję sądem
i tu poradzi jak cię posadzić
prawniczy tuz – sam Giertych Romek :)
* - miłośnik love parade, powiedzmy...