Silny deszcz pada, ostry deszcz.
Wody ryczą, jak wybawienie.
Dzień nagle zanika
i jest noc, która balansuje na krawędzi
z obawy przed trudnościami. Deszczem, na przykład
W całej skrzynce pocztowej, liście zamiast listów,
mokre liście przywiane na ścieżkę
wyciekają z małej skrzynki pocztowej,
inwazja, która następuje powoli,
ale której pomaga deszcz. Ulewa.
Marzę o cierniach, samolotach i gniadych koniach,
ale rzadko o deszczu.
Istota przędząca sieci, by schwycić ofiarę,
Marzę też o niej,
ale prawie nigdy o deszczu. Sieci deszczu.
Deszcz nie słabnie. Ma zapach
jemioły. Ale jest bronią, rzuconą.
Okna lśnią czernią od niego.
Siedzę obserwując związane kiście deszczu.
Nie chcę przestać patrzeć. Taki krzepki deszcz.
Z angielskiego przełożył Michał Mazurkiewicz