Oto Jędruś Wajda & patriot-ferajna
mają chętkę kręcić – „Bolka Frankensteina"...
Bohater – człek – granat – miał SB-cką teczkę
- miast w pierś się uderzyć – wyrwał był zawleczkę.
Z zawodu PO-trioci – widząc co się święci
chcą zatem Boleczka – posklejać i skręcić.
Ech! Filmowa poleczka – a ja wam powiadam,
że scenopis zrobi re-re-daktor AdaM.
On pierwszy grzebał w teczkach,
on pierwszy cel wyznaczył,
jak zniszczyć TW – wrogów,
jak TW - mieć przyjaciół.
I już Go pudrują, kadrują esteci –
stop klatka – bo wpadka
zali dupa jest za ale główka – przeciw...
Światła! Krzyczy demiurg. Dać jasnej pomroczy –
- przez muru grubą kreskę – bohater przeskoczy.
A autorytety
zagrają sztachety
- rola jest też - kołka
- prof. dyplomatołka*
Ludu mój-że ludu – bohater się krztusi
hycnie (a co?!) – hycnie – nie chce ale musi!
Tu jest plus dodatni i aktor się krzywi
(gra Go półbóg Daniel a dubluje Rywin)
czas Europy Mędrca
z Kiepskim się nakręca
pecunia non olet
chętnych full – grać role
wciela się Krzywonos w Annę Solidarność
Dankę gra Rodowicz – „kapciowego" – Paździoch.
Już frunie nad murem
- latać on potrafi...
Jak Dżin czy Aladyn
czy inny Kaddafi...
I Andrzej się stara – kręci na Oscara...
A tu stop kamera – i po klapsie – kolaps...
Przed Olejnik Moni – „i" – konfesjonałem
Bolek po raz pierwszy wyrzekł: „podpisałem"...
Rwie A..AdaM scenariusz wraz ze scenopisem
Ja Q..a – tej komedii – nieeee, o nie dopiszę...!
Historia się kręci jak w kibelku rolka
Od Bolka Bieruta do Szczerego Bolka...
* - profesor, który nie ma dyplomu matury
Lis...
Lis to jest przechera...
Mój podziw wynika
z tego jak (!) drób sprasza
do tele-kurwnika...
Potem ćmi kadzidła
aż zgłupieje drób –
- i jak Mistrz Twardowski
- wędzidełko w dziub!
Bo z naszego Liska
manipulant świetny,
rzuca w nas kamieniem
- nieomal szlachetnym.
A ja? – Chlebem w Lisa
(czyn mój odpowiedni;)
- satyra nie kamień!
- To mój chleb powszedni...