Chusta z Manopello
zapach mocnej herbaty
miesza się z wonnościami
kamień zwalony
grób pusty
z delikatnej tkaniny podszewkowej
pozbawiona koloru
chusta
na niej
twarz miłości
oczy Mistrza wypłowiałe
jak len na słońcu
patrzą na Piotra
we wzroku tkwi bolesne pytanie
o najstraszniejszą ze wszystkich tajemnic
trwoga i zgryzota czynią twarz
snem który śni się bezustannie
ogniem co nie parzy
czasem który nie mija
a Bóg pisze
po zawiłościach życia
szukam oblicza Jezusa
w skorupce orzecha
znajduję
w swojej duszy