kiedy jak kropla będę spadał, z wieży
misternie uplecionych złudzeń,
nie bądź surowa, ziemio obiecana
podaj rękę. ciepłą jak oddech,
pozwól bezpiecznie stanąć, na gruncie
moje sny, nie należą do twojego świata,
bagaż chwil nie potrzebny, w podróży
zanim ostatnią piędź ziemi wyrwiesz
spod stóp. niech iskra uśmiechu, dla mnie,
w twojej źrenicy zagości
Wyróżnienie