Czytając tomik zabawnych wierszy pt. "Misiu. Fraszki damsko-męskie" BOGUSŁAWA URLIKA, mimowolnie słyszę w nich echo satyr Mariana Załuckiego. To jednak dwie różne epoki. I różni autorzy. Załucki w swych utworach, czytanych dzisiaj, zdaje się już być nieco "przyciężki", a jego twórczość naszpikowana jest akcentami socrealistycznej rzeczywistości. Urlik pisze lekkim piórem i jest na wskroś współczesny. Co ich łączy, to podobna rytmika wierszy.
B. Urlik pisze:
Nagle coś mówi;
To pewnie do mnie -
Dostaję gęsiej skórki -
Odwracam się,
Słucham...
Tak! Tak, mówi!
Niestety,
Do komórki (?)!
("Komórka")
Podobna rytmika występuje prawie w całym zbiorku. Przykładem mogą być m.in. wiersze "Amor", "Piękna żona" czy "Woda do wody".
Nie jest to jednak naśladownictwo Załuckiego! B. Urlik jest w swej twórczości autentyczny!... Bawi się pisaniem humorystycznych wierszy i lubi bawić nimi czytelników. Jego utwory są tym bardziej godne uznania, że jest to humor w dobrym guście, jak np. w "Sztuce kochania":
Nie róbmy z kochania nauki,
Bo sztuką jest sztuka kochania,
Zaś sztuki nie liczmy na sztuki:
Ela, Ola, Ala, Ania...
Poeta świetnie operuje pointą:
... strażak
Jest bliski czkawki,
Gdy w czas nie wyjmie swojej sikawki.
albo:
Rolnik,
To nawet przeklina sprośnie
Na okoliczność, gdy mu nie rośnie.
("Misiu")
Oprócz komizmu słownego, w wierszach Urlika często spotkamy komizm sytuacyjny, jak np. we fraszce pt. "Skromniś":
Gdy na mnie
Wymownie patrzą dziewczęta
Z napięciem - powiedzmy -
Tysiąca woltów,
To ja nieśmiało
Spuszczam oczęta
I patrzę skromnie
W głąb
Ich dekoltów.
Niegdyś Julian Tuwim pisał, że fraszka to utwór liczący do 24 wersów. W przypadku zbiorku pt. "Misiu" jest ich niejednokrotnie ponad trzydzieści. Sporadycznie zdarzają się czterowersowe utwory, których przykładem może być dowcipny wiersz pt. "Niestety":
Do mego domu
Przyszła dziewczyna;
Niestety...
Do syna.
Humorystyczna twórczość B. Urlika zabarwiona była niekiedy domieszką łagodnej satyry. Poeta przejawia także zdolność do pisania limeryków, czego dowodem jest zręczne korzystnie przez niego z rymów wyszukanych, wywołujących komiczne skojarzenia (statystyczny - rachityczny, homo - wiadomo, faceta - kobieta itp.).
Nasz autor pisze także słowa i komponuje muzykę do piosenek...
I z satysfakcją muszę stwierdzić, że "Misiu" to jeden z najlepszych tomików fraszek, jakie na rynku księgarskim pojawiły się w okresie minionych kilkunastu lat. Stąd zamiast wiele o nim pisać, lepiej go przeczytać.
Pogoda ducha - gwarantowana!...
Bogusław Urlik: Misiu. Fraszki damsko-męskie, Instytut Wydawniczy "Świadectwo", Bydgoszcz 2009, ss. 64.