Wiłkomierz (lit. Ukmergė) leży ok. 120 km na północny zachód od Wilna. Jest jednym z najstarszych miast na Litwie. Liczące ok. 25 tys. mieszkańców jest usytuowane na terenie Auksztoty czyli części Litwy zwanej Wysoką lub Górną obejmującą północno – wschodnie obszary państwa litewskiego. Nazwa miasta, a w średniowieczu grodu pochodzi od starolitewskiego Wiłkmergie (wiłkas, vilkas – wilk, merga, mergina – dziewczyna, córka).
Miasto znajduje się na szlaku, a przy dawnym trakcie Kowno – Dyneburg. Leży na prawym brzegu rzeki Świętej (lit. Šventoji). Według legendy w X w. powstał tu gród, który był niszczony przez najazdy Zakonu Kawalerów Mieczowych w ramach podboju pogańskiej wówczas Litwy. W 1391 r. został on spalony przez Krzyżaków. Za datę założenia miasta uznaje się rok 1333. W XV w. na wzniesieniu powstała kamienna twierdza. Wiłkomierz prawa miejskie uzyskał w 1486 r. Z biegiem czasu zamek popadł w ruinę, a w czasie zaboru rosyjskiego na początku XIX w. na jego miejscu wybudowano koszary. Zostały one rozebrane na początku XX w.,a obecnie znajduje się tu punkt widokowy na wysokości 16 m.
Starostwo grodowe istniało w Wiłkomierzu od XIV do XVIII w. Współczesny Wiłkomierz
pod względem zabudowy ciekawie opisał Stefan Pastuszewski w artykule „Kwintesencja litewskości” („Świat Inflant” nr 7 z lipca 2024 r.). Przy rynku miejskim w centrum znajduje się modernistyczny w stylu obelisk – pomnik Lithuania Restituta odsłonięty w 1990 r. z okazji odzyskania przez Litwę niepodległości. Położony naprzeciwko kościół katolicki pw. św. Trójcy wzniesiony został w 1842 r. jako cerkiew pod tym samym wezwaniem w stylu neobizantyjskim. Drugi kościół katolicki pw. św. Piotra i Pawła to budowla klasycystyczna z 1818 r. Znajduje się on na miejscu dawnej świątyni z XIV w. Niedaleko centrum są budynki
wielkiej i małej synagogi z XIX w. Pod Górą Zamkową z punktem widokowym, usytuowana jest klasycystyczna solenna staroobrzędowców pomorskich pw. Opieki Bożej z XIX w. Zwiedzając miasto można zauważyć ciekawe nietypowe rzeźby współczesne jak kominiarza z drabiną wychodzącego z poddasza czy kobietę z doniczką w ręku wychyloną z okna zalewnie w celu jej zrzucenia na czyjąś głowę. Przy dawnym trakcie z Kowna do Dyneburga pozostał klasycystyczny budynek stacji pocztowej (wówczas konnej) z 1835 r. Naprawdę warto odwiedzić to miasto, tym bardziej, że w jego okolicach ok. 15 km na południe miała miejsce ważna dla zmagań polsko – krzyżackich w XV w. bitwa.
- 1 września 1435 r. to data bitwy pod Wiłkomierzem. Patrząc z historycznej perspektywy wpisuje się ona w polsko – krzyżackie stosunki polityczne i militarne na przestrzeni wieków od 1308 r. do 1521 r. czyli od obrony Pomorza Gdańskiego do ugody – kompromisu toruńskiego. Ale jednocześnie była to bitwa księcia litewskiego Świdrygiełły o panowanie w
Wielkim Księstwie Litewskim. Książę Bolesław Świdrygiełło (Bolesław to imię ze chrztu w
1385 r.) był najmłodszym bratem króla Władysława II Jagiełły, synem Olgierda z rodu Giedymina wielkiego księcia litewskiego i Julianny księżniczki twerskiej. Miał bardzo duże ambicje i burzliwy życiorys. Zarządzał on ziemiami ruskimi. Przez dwa lata był księciem podolskim, przez jedenaście lat księciem siewierskim, czernihowskim i trubaczewskim oraz członkiem Rady Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wyznaczony przez Władysława Jagiełłę po księciu Witoldzie w latach 1430 - 1432 pełnił funkcję wielkiego księcia litewskiego. Mając nadzieję na otrzymanie korony litewskiej zawarł z wielkim mistrzem krzyżackim w Prusach Pawłem von Rusdorfem i mistrzem krajowym inflanckim Zizonem (Cisse) von Rutenbergiem w czerwcu 1431 r. w Skirstymaniu na Litwie przymierze wojskowe o
2
wzajemnej pomocy zbrojnej. Spowodowało to atak Polaków na Podole zakończony rozejmem w Łucku w sierpniu 1432 r. zawartym z Świdrygiełłą. Wspierał on ruskich panów w ich konfliktach z Polakami i Litwinami. Ostatecznie w wyniku starć władzę w Wielkim Księstwie Litewskim Zygmunt syn Kiejstuta z rodu Giedymina i Biruty. Odnowił on w październiku 1432 r. w Grodnie akt złączenia i poddania Litwy Koronie Polskiej i później zrównał w prawach panów (bojarów) litewskich i ruskich. Akt ten zwano później unią grodzieńską. Książę Zygmunt był także księciem możajskim oraz przez dziesięć lat księciem Rusi Czarnej obejmującej tereny między grodzieńszczyzną a Polesiem (obecnie na Białorusi).
Książę Świdrygiełło władał ziemiami ruskimi WKL. W latach 1431 – 1433 miały miejsce zbrojne napady Krzyżaków Inflanckich na północne ziemie Wielkiego Księstwa. Wiosną 1433 r. Ziemia Łucka wraz z zamkiem dostała się pod panowanie Świdrygiełły. Spór króla Władysława Jagiełły z księciem Świdrygiełłą został przeniesiony przez Zakon Krzyżacki i czeskich husytów na forum międzynarodowe na sobór w Bazylei. Walka o władzę z wielkim księciem Zygmuntem zmierzała do realizacji podziału WKL. Książę Zygmunt w grudniu 1433 r. doprowadził w Łęczycy do formalnego rozejmu między Koroną, Wielkim Księstwem a Zakonem Krzyżackim tj. wielkim mistrzem i mistrzami krajowymi Prus i Inflant. W układze tym został pominięty Świdrygiełło. Był to sukces strony polskiej. Polska podobnie jak i stany pruskie usiłowały przestrzegać rozejmu. Lecz wielki mistrz krzyżacki posłużył się mistrzem krajowym jego inflanckiej gałęzi Frankem von Kerskorffem (Franz Kirskorf) w dążeniu do wojny z Litwą i Polską. Działał on z cichym poparciem cesarza Zygmunta Luksemburskiego.
W czerwcu 1434 r. zmarł Władysław Jagiełło, a jego następcą został Władysław III, później zwany Warneńczykiem. Książę Zygmunt Kiejstutowicz uznał jego zwierzchnictwo. Ponieważ król był małoletni, władzę sprawowała Rada Królewska z bpem krakowskim Zbigniewem Oleśnickim na czele. Polscy delegaci na soborze w Bazylei osłabili polityczną pozycję Zakonu Krzyżackiego. A tymczasem Świdrygiełło przygotowywał wyprawę przeciwko wielkiemu księciu Zygmuntowi w oparciu o posiłki inflanckie (krzyżackie). Główne siły gromadził w okolicach Brasławia (obecnie na Białorusi). Kolejne rozmowy polsko – krzyżackie w Brześciu Kujawskim nie przyniosły rezultatów, gdyż nie przybyli na nie wysłannicy inflanccy. Na początku 1435 r. Polacy zwołali pospolite ruszenie by pośpieszyć Litwie z pomocą. Całością wojsk dowodził Jakub Kobylański (Jakub z Kobylina) doświadczony żołnierz z czasów wojen księcia Witolda od 1428 r. Jego konnewojska w połowie sierpnia liczyły ok. 3 – 4 tys. konnych, co wraz z załogami zamkowymi dawało liczbę ok. 4,5 tys. lekkozbrojnych. Wojska zaś księcia Zygmunta z Litwy liczyły ok. 5 tys. konnych.
Razem siły polsko – litewskie szacowane były na ok. 9,5 tys. zbrojnych. Syn wielkiego księcia Michał został na zamku w Trokach (lit. Trakai) stolicy WKL, aby jej bronić. Główne
siły polsko – litewskie rozpoczęły koncentrację w rejonie Wilna (lit. Vilnius). Natomiast oddziały ruskie Świdrygiełły liczące ok. 6 tys. lekkiej jazdy i ok. 500 Tatarów gromadziły się w okolicach Witebska (obecnie na Białorusi) i przemieszczały się do Brasławia. Od północy, za granicą Semigalii zbierała się grupa inflancka na czele z Frankem Kirskorfem mistrzem krajowym (wcześniej był on komturem Lealu (est. Lihula) i wójtem Karkus). Liczyła ona ok. 500 konnych, ok. 100 rycerzy z zachodu Europy oraz ok. 1,5 tys. zaciężnych pieszych z taborami, a więc ok. 4,5 tys. zbrojnych. Połączyła się z wojskami Świdrygiełły w okolicach Brasławia. Czyli całość tych sił to ok. 11 tys. zbrojnych. Dowodzili nimi: książę Świdrygiełło, mistrz krajowy Kerskorf i Zygmunt Korybutowicz, niedoszły król czeski, każdy swoją formacją. Planowano dojście do Trok i Wilna, zdobycie ich oraz późniejszą rozprawę z wojskami księcia Zygmunta. Po 20 sierpnia ruszono na południowy zachód w kierunku Wiłkomierza, zamierzając odciąć Żmudź od Litwy właściwej i od zachodu zaatakować Wilno i Troki. O kierunku marszu doniosły polskiemu dowódcy Jakubowi Kobylańskiemu wysłane
3
podjazdy zwiadowcze. Zdecydował się on na marsz w kierunku północno zachodnim drogą przez Szyrwinty (lit. Širvintos) na Wiłkomierz. Ok. 30 sierpnia armia polsko – litewska dotarła na lesiste i podmokłe tereny jeziora Żarnowo (lit. Žirnajai) i potoku Żyrnówka (lit. Žirnaja) uchodzącego do rzeki Świętej (lit. Šventoji). Przed Wiłkomierzem przy wsi Pasile (lit. Pašile) biegł szlak Olita (lit. Alytus) – Giełwany (lit. Gelvonai). Oddziały Świdrygiełły po wyjściu z Wiłkomierza kierowały się przez Pasile na południe, na północny zachód od jeziora Żyrnowo. Część oddziałów inflanckich oraz piechota Zygmunta Korybutowicza połączyła się z pierwszą na lewym brzegu Żyrnówki. Trzecia grupa wojsk inflanckich Krzyżaków i gości z zachodu znajdowała się w Pasile ok. 8 km od Wiłkomierza. Liczebnie wojska rusko – inflanckie górowały nad polsko – litewskimi. Załączony planik przedstawia przebieg bitwy.
- Bitwa.
Dowódca wojsk polsko –litewskich Jakub Kobylański wiedząc o przeprawie dwóch grup wroga przez Żyrnówkę przesunął swe oddziały do północnego brzegu jeziora Żarnowo przecinając drogę połączenia się tych grup z trzecią częścią wojska nieprzyjaciela. Uzyskał więc przewagę. Lecz nie mógł zaatakować pierwszy ze względu na nierówny i podmokły teren. Przeciwnik nie zdawał sobie sprawy, że ma całą armię polsko – litewską przed sobą. Atak strzelców przeciwnika okazał się nieudany. Dlatego Zygmunt Korybutowicz dowodzący piechotą nieprzyjacielską doradzał rokowania. Zaczął padać długotrwały ulewny deszcz, co znacznie pogarszało sytuację walczących. Obie armie wyczekiwały na inicjatywę przeciwnika. Propozycję rokowań ze stroną polską odrzucili: książę Świdrygiełło i mistrz krajowy inflancki Kerskorf mimo nacisków byłego marszałka krajowego inflanckiego Wernera von Nesselrode, który uznał teren starcia za nieodpowiedni i nalegał na połączenie z trzecią grupą wojsk inflanckich. W efekcie obie armie utknęły w oczekiwaniu w długotrwałym ulewnym deszczu i coraz bardziej grząskim terenie. Dopiero po dwóch dniach
1 września 1435 r. Świdrygiełło i Kirskorf (Kerskorf) rozpoczęli przeprawę przez Żyrnówkę w kierunku Wiłkomierza by tam po połączeniu wszystkich swoich sił stoczyć decydującą bitwę. Polacy zorientowali się w sytuacji i rozpoczęły się potyczki konnych na szpicach wojsk. Kobylański ustawił całość oddziałów frontem wzdłuż drogi Pasile – Giełwany – Olita.
Na prawym i lewym skrzydle jazdę litewską Zygmunta Kiejstutowicza, w środku polską jazdę.
A część koło Wiłkomierza, aby zablokować wojska inflanckie. Wojsko polskie zaintonowało Bogurodzicę i zaatakowało przeprawiającego się nieprzyjaciela, chcąc zepchnąć go na bagniste brzegi Żyrnówki i Świętej. Główne uderzenie poszło z prawego litewskiego skrzydła na przeprawione już oddziały Świdrygiełły, a następne polskiej jazdy na centralną grupę przeciwnika przy drodze z Pasile Lekka jazda litewska i polska lepiej poruszała się po rozmokłym terenie niż cięższa inflancka oraz zachodni rycerze. Zdobyli więc przewagę. Ostrzał z taborów Zygmunta Korybutowicza był niemożliwy ze względu na zamoknięcie prochu. Tabory nieprzyjaciela zostały rozbite i zepchnięte z drogi. Na obu skrzydłach osłabiony przeciwnik rozpoczął ucieczkę w kierunku Świętej i Wiłkomierza. Oddziały rusko – inflanckie wpadły na ciągnącą z północy grupę inflancką siejąc zamęt. Całość przeciwnika została wówczas zaatakowana przez ścigające go oddziały polsko – litewskie. W wyniku ataku także trzecia grupa inflancka wpadła w panikę i razem z siłami rusko – inflanckimi rzuciła się do ucieczki. Sama bitwa trwała zaledwie godzinę! Wojska rusko – inflanckie zostały rozbite. Było to znaczące zwycięstwo. Część oddziałów w wyniku pościgu Polaków i Litwinów została wycięta, część dostała się do niewoli, a część rycerzy zginęła w mokradłach i wodach rzeki Świętej. Sporo nieprzyjaciół uciekinierów z pola bitwy zostało schwytanych w ciągu dwóch tygodni od bitwy. Książę Świdrygiełło uciekł z grupą konnych. Kilkunastu ruskich książąt i bojarów zginęło, kilkunastu dostało się do niewoli. Wielkie straty ponieśli
4
krzyżacy inflanccy. Poległ mistrz krajowy Franke Kerskorf, były marszałek krajowy Werner von Nesselrode oraz wielu dostojników Zakonu jak i szeregowych rycerzy. Marszałek inflancki Heinrich von Böckenförde (Henryk von Buckenvorde) urzędujący w Rydze dowiedziawszy się o klęsce Zakonu Inflanckiego chcąc ratować tę gałąź krzyżacką przed zagładą zwrócił się do wielkiego mistrza o przysłanie kilkuset rycerzy na Inflanty. Do polskiej niewoli dostał się też Zygmunt Korybutowicz, gdzie zmarł. Wiadomość o tak znaczącym polsko – litewskim zwycięstwie wywarła duże wrażenie w Królestwie Polskim i Wielkim Księstwie Litewskim. Na polecenie króla polskiego Władysława III (Warneńczyka)
zdobyte w bitwie pod Wiłkomierzem nad rzeką Świętą zostały zawieszone w katedrze wileńskiej. W pobliżu miejsca bitwy zwanym Pobojskiem od pobojowiska obecnie wieś litewska Pabaiskas książę Zygmunt polecił w 1436 r. wznieść kościół pw. św. Trójcy na pamiątkę zwycięstwa. Niedaleko świątyni w obecnych czasach ustawiono pomnik.
Bitwa pod Wiłkomierzem pokazała kunszt wojenny, którym wykazał się Jan z Kobylan. Była ona ostatnim wspólnym zwycięstwem wojsk polsko – litewskich nad Krzyżakami, odniesionym w serii wojen toczonych od początku XV w. z Zakonem.
O tej bitwie artykuł napisał Maciej M. Rewakowicz w Świecie Inflant nr 24 z listopada
2005 r.