Pisząc o książkach poetyckich chętnie sięgamy po publikacje – meteory, po tomiki młodych – zapowiadających się… A jakie drogi, ścieżki czekają na tych, którzy dopiero w dojrzałe swe lata sięgnęli po pióro? Czy osobowość ułożona latami doświadczeń, ukształtowana świadomość, język… jednym słowem, czy sięgający po pióro w tej sytuacji, mają szansę, by zapisać w sposób własny, oryginalny, swą literacką ścieżkę? Jedno więc pytanie i trzy odpowiedzi w twórczości trojga…
Danuta Ewa Dachtera debiutowała w ,,Protokole Kulturalnym”. ,,Więź poza śmierć” jest drugą książką poetki, znajdziemy w niej wiele wątków, symboli, obrazów kontynuujących przeżycia autorki z poprzedniego tomiku pt. ,,Moje Macondo”. Na okładce czytamy, jakby w charakterze programu wiersz p.t. ,,Poza śmierć” / Oni żyją/ Mówią swoje:/ Człowiek jest bytem niekoniecznym/ Trzymaj pion i fason/ Nie rozpaczaj – jak ja nie umarłam/ To nie tylko pamięć/ to więź poza śmierć. Na stronie pierwszej okładki oglądamy słonie, zwierzęta, jak wiadomo, pamiętające cmentarze, kości swych zmarłych. Obraz nie bez znaczenia dla twórczości Danuty Ewy Dachtery. Czytam, że i nasze krukowate, między innymi sroki, rozpoznają szczątki swych zmarłych.
Bo też i pamięć, tytułowa więź, stanowią kluczowy symbol łączący wiersze książki – ,,Więź poza śmierć”. Te słowa pięciokrotnie powtórzone w tomiku odnosi poetka tak do żywych, jak i do tych, którzy odeszli. Czułość, wrażliwość Danuty Ewy Dachtery ogarnia wszystko i wszystkich ,,To tylko pies…”, czytamy. Liczne wiersze, słowa poświęca poetka mężczyźnie – towarzyszowi dni i nocy ,,Czas mija jednako” / Masz rozum naiwna/ pokaż zanim przeczytasz/ o sobie/ kobieta definiująca się/ przez mężczyznę. Najczęściej wraca jednak motyw śmierci, przemijania ,,Oni są” Matce/ W czasie magicznym/ wyrwanym ze snu/ umarli żyją/ mówiąc/ (co chcą/ do kogo chcą)…
Obok tekstów łatwych, deklaratywnych, ba – okolicznościowych ku czci – znajdziemy tu wersy pełne tajemnic, bardzo osobiste niełatwe do rozszyfrowania. Pieczęć tajemnicy, intymności zabezpiecza pełne przejęcie ich przez czytelnika. Liczy się ekspresja, emocja, jak w wierszu ,,Stopniowo” / Charon czuwa bez sznura/ bo mój ci jest/ oblubieniec radosno-muzyczny/ jako chcą rzeczowi/ bo tak już mają/ że logicznie musi być – może.
Bo to poetka na swój sposób zamknięta poprzez indywidualne, osobnicze przeżycie, z drugiej strony – paradoksalnie – otwarta, wymagająca od odbiorcy jego ,,uzupełnień”. Jakby więc nie dowierzając czytelnikowi, w swym posłowiu Danuta Ewa Dachtera dopisuje:
,,Więź poza śmierć” to moja druga książka poetycka po wydanej w 2018 roku wielowątkowej, poetyckiej opowieści ,,Moje Macondo”. W „Więzi…” daję wyraz wierze w sens życia człowieka opartej na więzi między ludźmi, tej doczesnej i tej – poza śmierć”. Autorka nie tylko uprawia poezję, środowisko poznańskie zawdzięcza jej też publikacje – recenzje, wywiady we wrocławskiej ,,Kamenie”.
,,Na rozdrożu” to siódma książka Stanisława Chutkowskiego, inżyniera - mechanika. Niewątpliwym atutem poety jest pamięć, związek z Ziemią Ojców, z nadwiślańskim krajobrazem Mazowsza. Tak więc na okładce czytamy, że ,,Przywędrował nad Wartę i poczuł się/ jakby był stąd, tylko mowa i akcent –
/ zdrajcy pochodzenia, obwieszczają, że nie./ Że nie wsiąknął całym sobą w jej ziemię,/ a mowy jego przyoranej mazowiecką skibą,/ nie odwrócił jeszcze wielkopolski pług”. Tomik Stanisława Chutkowskiego ma trójdzielną budowę, poszczególne części poprzedza motto – wprowadzenie do tekstów. Na początek więc czytamy: Kłębią się chmury nad coraz/ ciemniejszą perspektywą dni,/ w szeroko otwartej/ przestrzeni Świata, wiatr/ rozsiewa skażone powietrze. Wiersze tego cyklu, pełne aktualnych sytuacji, obaw i nieprzystosowania do środowiska metropolii… Jest więc obawa przed bliźnim, nosicielem wirusa, przed ,,domową smyczą”, symboliczną skorupą…Brak ,,uścisku dłoni, żywego słowa”. Na szczęście jest pamięć o utraconym bezpiecznym świecie dzieciństwa, rodziców… ,,Boski parasol” / W myślach tulę się do łona matki,/ jak kiedyś,/ gdy byłem jeszcze pod jej sercem./ Wtedy gorącą modlitwą/ wyprosiła powrót ojca z wojny. Ważną niezbędną cząstką duchowości autora ,,Na rozdrożu” jest Kościół.
Obrzędowość religijna, pamięć ,,Wokół nadziei” / …Przygotowuję się duchowo do niedzielnej mszy/ odprawianej w domowym zaciszu./ Nachodzą mnie dziwne skojarzenia,/ doczekałem chwili/ kiedy telewizor stał się ołtarzem. Obok niej liczne odwołania ( typowe to dla autora ) do dnia codziennego, do spraw społecznych, politycznych. Stanisław Chutkowski żywo i szybko reaguje na wydarzenia z telewizji, dziennika, komentuje, protestuje, wierzga. Część druga książki to wiersze dedykowane rodzinie, bliskim, osobom z twórczego kręgu literackiego. Wzruszają teksty poświęcone zmarłym kolegom, których cień ciągle kładzie się na kartki pamięci, autor wspomina między innymi Andrzeja Ogrodowczyka i Tomasza Rębacza. W tym cyklu odnajdujemy również towarzyskie realia, nazwiska poetów założycieli ,,stolika poetyckiego, Jolanty i Stanisława Szwarców, a także Jerzego Beniamina Zimnego, któremu poeta zadedykował wiersz drapieżny ( ale czuły), ,,Jastrząb z gołębim sercem” /… Krąży w poetyckiej przestrzeni Poznania/ jako drapieżnik myśli./ wypatruje głodne poezji młode talenty,/ służy radą, aby poszybowały/ lotem jaskółki w niebo wzięte. Nasz autor nie gardzi też wydarzeniami z kręgu literackiego jak i inżynierskiego. Stąd i relacje, anegdoty z wydarzeń towarzyskich, sytuacje, sylwetki, wspominki.
We wspomnianym cyklu także liczne, typowe dla poety odwołania do dzieciństwa, Kraju nad Wisłą, do domu, w którym w Wigilię całowało się ojca w rękę, a chleb znaczyło krzyżem. Wiersz ,,Chaber” / …nieświadomy jutra, trzymam się gromady/ nasadzonej w minionym czasie./ Z nadzieją na jeszcze jeden sezon, odnajduję się wśród polnych stokrotek, fiołków, niebieskich dzwonków, ogrodowej nasturcji i zgarbionych słoneczników.
Książkę zamyka cykl ,,Paradoks czasów” silnie zaznaczający kontrast między czasami dzieciństwa a wiekiem męskim. Wyostrzeniu ulegają tu obrazy, symbole kontrastujące ,,tam – tu”, ,,dawniej – dzisiaj”. Bohater tych wierszy staje ,,między”. Trudno o wybór. Utracone nie wróci a ,,nabyte” w metropolii nie satysfakcjonuje. Zapewne – paradoks sytuacji. Na szczęście jest jeszcze Słowo. Ono, jak Arka ,,między dawnymi a nowymi laty”. To ono zawróci nas, znów zaniesie do kraju dzieciństwa. Jest i nadzieja w tych wierszach. Może otworzą się ( jak w wersach ) ,,Wrota czasu”? Nadzieja w sacrum, w konfesji i oczyszczeniu się… W powrocie do nadziei, do Kościoła. /… Będziemy krążyć w kosmicznym śmietniku./ Czekać na otwarcie wrót czasu/ z których wyłoni się inność./ Może w niej/ będzie nowe odpuszczenie i zadośćuczynienie. Na koniec wypada dopisać, że znaczącą zaletą twórczości Stanisława Chutkowskiego jest jej przystępność.
Także swoista aktualność, bo poeta żywo i szybko reaguje na wydarzenia środowiskowe, społeczne i polityczne.
W innej sytuacji wobec wiersza znajdujemy Józefa Zdunka. Pisarza – zasłużonego historyka krotoszyńskiego regionu, redaktora i autora licznych publikacji, periodyków, kolekcjonera ekslibrisów… Autor sześciu książek poetyckich…Tu także poeta poprzez słowo wstępne objaśnia swą twórczość:
/…Główny wątek stanowią zagadnienia filozoficzne dotyczące ludzkiej egzystencji w świecie wielości wyborów prezentowane z pozycji różnych ról życiowych. Nie brak także odwołania do miejsc i sytuacji, także takich w których tracimy poczucie bezpieczeństwa i wolności. Pojawiają się pytania, jaki człowiek ma wpływ na to kim jest i jego oddziaływanie na społeczeństwo w którym żyje. / A więc ,,bezpieczeństwo, wolność” a w końcu wstępu dopisana i ,,przyjemność”. Te stoickie pojęcia przywołują też postawy dawnych pisarzy, m.in. naszego renesansu… A więc nie ,,ja, ja, ja” lecz Ktoś bardziej, Ktoś jeszcze. To twórczość zwrócona do tzw. szerokiego odbiorcy. Klarowna, jasna, pełna dobra i optymizmu. Wiersze przeplatają autorskie zdjęcia – ulubiony pejzaż, znajoma uliczka, drzewo, koń…
Książkę otwiera wiersz ,,Czas w bezkresie istnienia” / czas w bezkresie istnienia/ wypełnia człowiek i natura/ jeśli bezkres istnieje/ gdzie jego początek/ gdzie punkt wyjścia/ Jaki cel jaka przyczyna/ początek bez udziału/ człowieka/ odległy i niewyraźny/ jak mgła/ później historia/ zapisana w archeologii/ i księgach/ dla przyszłych pokoleń. Zgodnie ze swymi założeniami, autor obdarza czytelnika dobrymi radami, otwiera się na piękno, dobro. Niewątpliwym walorem książki są obrazy przyrody. Kolorowe, pełne świateł i zapachów… Matka Natura towarzyszy przeżyciom poety. Wszystko zależy od niej, człowiek, zwierzę, roślina. ,,Marsze demonstracyjne (…) pozostaje niesmak”. Ludzie przemijają jak chmury, jak u Horacego ,,Eheu Postume, Postume labuntur anni…” ,,cumulusy” / na niebie obłoki/ piękne cumulusy/ wypiętrzają się/ zmieniają kształty/ i znikają/ niewolnice wiatru/ pchane w nieznane/ budzą wyobraźnię/ i myślenie/ spokojne/ sympatyczne ptaki/ lecą donikąd. Często wraca w tych wersach motyw sumienia. To sumienie mówi najwięcej o człowieku, o jego świecie. I ten motyw Horacjański z prochem i cieniem… Mikrokosmos ( ,,Noc rześka…”): pająk, kromka chleba, łza i milczenie – mówią więcej o człowieku i jego świecie niż zapisane tomy – deklaruje autor. To również twórczość zwrócona do szerokiego czytelnika. Jasna, otwarta, programowo unikająca eksperymentu, ryzykanckiego języka. Otwarte serce i Słowo patronują drodze twórczej Józefa Zdunka.
Danuta Ewa Dachtera, Więź poza śmierć, Wydawnictwo Atena, Poznań 2021 r.
Stanisław Chutkowski, Na rozdrożu, Wydawnictwo Kontekst, Poznań 2020 r.
Józef Zdunek, Czas wypełniony, Wydawnictwo Rhytmos, Poznań 2021 r.