Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Wolno wystawiam łeb przez klapkę wejściową namiotu. Jakaś banda grzybiarzy kręci się nieopodal mego namiotu. Może być ich więcej, więc postanawiam się szybko zwinąć. Odkurzam ostatni bajgiel, łyk wody, i zwijam obozowisko. Ruszam o szóstej. Moje nogi ciążą ciału jak dwie bryły żelaza, a ja, wierny pociąg, targam je po szarych szynach. W czarnych kołach Kayland sunę do Ostrej Bramy. Nie ulegam zmęczeniu, nie godzę się z głodem, nie daję się chłodu. Mgiełki mroźnego CO2 wyłażą z mych głodnych warg. Dziś ostatni dzień drogi! Nie mogę się poddać! Nie mogę! Nie mogę! Na rzemyk sandała; nie mogę! Gnam w dół drogi i szybko się rozgrzewam, próbuję zapomnieć o zakwasach. Gwiżdżę i nucę dawne piosenki, marsze wojskowe, Cantigi. Mijam pola pełne pajęczyn jaśniejących złotą poświatą w zmartwychwstałym słońcu.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Autor wyznał „(...) trzeba było mi tej wyprawy na Białoruś, aby cząstki rozbitego zwierciadła Kresów połączyły się ze sobą i pozwoliły zobaczyć to, co najważniejsze" (str. 2). Autor na kanwie tego wyznania, snuje przemyślenia poniekąd dotyczące kondycji całego Narodu i państwa polskiego zaś Kresy, posłużyły mu jako katalizator bądź egzemplifikacja tych konotacji. Więc na tych przemyśleniach, ważnych ze względu na szerokość i ważność poruszanej materii, sięganie do źródeł i antenatów polskości, chciałbym skupić rozważania na temat przytoczonej książki. Przyznam, iż jest to spojrzenie jakby z innej strony, aliści dotyczy tego samego, czyli zatroskania autora kondycją Polski i Narodu w aspekcie historycznym i przyszłościowym.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Gdy po pięciu latach padł wreszcie ten wyjątkowy rozkaz: uderzamy, rozpoczęła się największa w dziejach nowożytnych operacja wojenna - inwazja morska na kontynent europejski, z zadaniem sforsowania Wału Atlantyckiego, to pierwszy etap, a drugi włamanie się do znakomicie ufortyfikowanej i bronionej przez Niemców „Twierdzy Europa”.  Na czele wielkiej armady pięciu tysięcy okrętów stanął, wyznaczony przez dowództwo naczelne, polski okręt wojenny „ŚLĄZAK”. To było więcej niż nic nie znaczący gest generałów. Zapamiętano, że w dniu 1 września 1939 roku Polska, społeczeństwo polskie stanęło samotnie do walki w obronie tych wielkich wspólnych wartości, którymi szczyci się cywilizowany świat, a które Hitler postanowił podeptać realizując swoje zbrodnicze plany.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Nie mam żadnych wątpliwości, że starowiercy mogą być sklasyfikowani jako obrzędowcy. Definicja rytualizmu Mary Douglas dotycząca obrzędowości jako „wielkiego uznania dla  symbolicznych czynności” kojarzonych z „wiarą w skuteczność stosowanych znaków”  może być z powodzeniem zastosowana w odniesieniu do całego szeregu zachowań, które demonstrują mieszkańcy Bierezowki. Lecz pytanie, czy ten rytualizm jest naprawdę „pusty”, ponieważ nie posiada prawie żadnego podłoża doktrynalnego, jak sugeruje kontrast między „ortopraksją” a „ortodoksją”, pozostaje bez odpowiedzi i domaga się uwagi nie tylko w interesie lepszego zrozumienia starowierców, lecz także ze względu na wyjaśnienie ważnego problemu antropologicznego. 

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.