Archiwum

Elżbieta Rogucka - Zatrute źródła

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Mówiąc o feminizmie, kolejnych etapach rozwoju, przemianach i kierunkach, trzeba mieć pełen jego obraz. Należy zatem omówić przemilczany w mediach kierunek, przypomnieć fakty niewygodne dla wielu zdeklarowanych feministek. Z radykalną odmianą feminizmu wiąże się ruch „wicca", który tu będzie szerzej omówiony. Warto więc się zastanowić, czym ów ruch się inspirował, do jakich źródeł sięgał. Okazuje się, że jednym z nich jest „Księga Cieni" Aleistera Crowleya, żyjącego w latach 1875-1947. Edward Alexander Crowley (celtyckie imię Aleister przyjął po zakończeniu szkoły), żyjący w latach 1875-1947, był wyjątkowo mroczną postacią, o czym świadczy cały jego życiorys. To swoisty paradoks, że właśnie jego pisma inspirują ruch zrzeszający kobiety. Crowley bynajmniej nie był przyjacielem kobiet, walczącym o ich prawa, wręcz przeciwnie, upokarzał je, traktował instrumentalnie. Bez emocji przyjął śmierć dwójki własnych dzieci oraz obłęd i alkoholizm swojej żony Rose. W ciągu następnych lat wiele osób, które weszły w relację z nim, kończyło samobójstwem lub w najlepszym wypadku – pobytem w szpitalu psychiatrycznym1. Na pismach Crowleya opiera się w znacznym stopniu „Biblia Szatana" („The Satanic Bible") Antona Szandora La Veya, twórcy Kościoła Szatana.
Jedną z pierwszych organizacji feministek „nowej fali" była Women’s International Terrorist Conspiracy from Hell (Międzynarodowe Sprzysiężenie Kobiet z Piekła), stosujące przemoc wobec mężczyzn. Skrót utworzony od pierwszych liter brzmiał: WITCH (ang. ‘czarownica’). Kult Bogini Natury, zwany też „wicca", powstał w drugiej połowie lat trzydziestych XX w. Określenie „wicca" jest żeńskim rodzajem staroangielskiego słowa „wicce" oznaczającego osobę uprawiającą czary. Wyznawcy zbierają się nocami na wolnym powietrzu w tzw. punktach mocy, często podczas pełni lub przesilenia słonecznego. Kult ten został zapoczątkowany przez emerytowanego urzędnika Geralda Gardnera (1884-1964). Gardner spopularyzował ten kult, ale jego podstawowe idee zaczęły się kształtować w okresie międzywojennym. Inspirował się ideami masonerii, księgami okultystycznymi oraz tradycjami celtyckimi. W 1951 r. utworzył zgromadzenie i znalazł dla niego kapłankę2. W 1954 r. Gardner, wspierany przez Doreen Valiente, napisał i wydał książkę „Witchcraft Today" („Czarownictwo dzisiaj"). Ogłosił w niej, że kult czarownic przetrwał do naszych czasów, a on jest jego uczestnikiem. Na dowód prawdziwości swych słów prezentował „Księgę Cieni" opracowaną przez Crowleya, zawierającą opis rytuałów inicjacyjnych, ceremonii świątecznych, a także wykłady technik magicznych3. Gardner otrzymał mnóstwo listów od osób chcących pójść jego śladem. Tak narodził się jeden z nurtów współczesnego pogaństwa. Neopogaństwo przyciąga szczególnie kobiety, dlatego większość członków stanowią feministki. W 1957 r. D. Valiente i G. Gardner podzielili swój konwent i kontynuowali prace nad stworzeniem szerszego ruchu opartego na tradycji czarownictwa. Dużą rolę odegrało małżeństwo Rosemary i Raymonda Bucklandów, którzy założyli konwent nowojorski. Ruch ten w latach siedemdziesiątych dotarł do USA, gdzie trafił na podatny grunt społeczno-polityczny4. Po śmierci Gardnera w ruchu wiccańskim nastąpiła schizma. Większość przyjęła reformy Alexa i Maxine Sanders, którzy wzbogacili gardneriańską ortodoksję o elementy zaczerpnięte z innych wersji nowoczesnego okultyzmu. Obok aleksandrian i gardnerian wyróżnia się jeszcze nurt heterodytarny, zgodnie z którym zdolności czarodziejskie są dziedziczne i przekazywane przez krew i małżeństwo5. Charakterystyczną cechą wiccanizmu jest inicjowanie wszystkich na Kapłanki i Kapłanów. Wiccanizm akcentuje biegunowość świata (polarity), a pierwiastek kobiecy jest w nim dominujący. Różne odłamy wiccanizmu zjednoczyła w 1971 r. Pagan Federation. W kwietniu 1974 r. Rada Czarownic Ameryki przyjęła szereg zasad związanych z astrologią, wykorzystaniem mocy psychicznej, kart tarota, użyciem wahadełka i innych praktyk typowych dla magii i okultyzmu. W 1975 r. Starhawk, wnuczka emigrantów z Rosji założyła w Kalifornii w czasie Halloween Compost Covent (Mieszany Sabat Czarownic). Asystowała przy powstaniu instytucji o nazwie Reclaiming: A Center for Feminist and Counseling (Nawrócenie: Centrum Feministycznej Duchowości i Poradnictwa) w Berkeley, której celem jest upowszechnienie „świadomości Bogini" poprzez kursy, ceremonie, zajęcia praktyczne. Na pierwszej Krajowej Konferencji nt. Duchowości Kobiet w Bostonie 1976 r. kobiety tańczyły z obnażonymi piersiami i śpiewały: „Bogini żyje". Ogłosiły, że kobiecość jest boska. Na konferencji polecono im „budować ołtarze z lustrami w domach, aby w ten sposób stale przypominać sobie, że są boginiami". Kobieca boskość łączy gnostyckie wierzenia z czarną magią. Feministki, szukając rytuałów dla wyrażenia swej duchowości, znalazły je w praktykach czarownic. Zbierając się w grupach zwanych Kościołem Kobiet, odprawiają „liturgię" będącą mieszaniną pogaństwa, czarnej magii, judaizmu i chrześcijaństwa. Twórczyniami tych „liturgii" są Dian Neu i Rosemary Reuther. Książka R. Reuther „Women Church" zawiera opisy rytuałów łącznie z lesbijskimi ślubami i „chrztem" włączającym kobietę w społeczność lesbijek. Podczas ceremonii ślubu „celebrans z pozostałymi przyjaciółkami" kropi adeptkę wodą, a „błogosławiąc" wypowiada słowa: „Zrodzona z kobiety, pokochana przez kobietę, bądź błogosławiona. Jesteś światłem świata"6. Obok znanych propagatorek „wicca", jak Zsusanna Budapest czy Margot Adler, Starhawk występowała na licznych konferencjach feministycznych ruchów społecznych. Z tradycją „wicca" związane są m.in. następujące grupy i stowarzyszenia: Alexandrian Witches (Czarownice Aleksandra), Isis Felllowship (Towarzystwo Izydyjskie), Grupy Dianiczne, wykluczające ze swego grona mężczyzn, traktujące religię jako siostrzeństwo oraz niektóre grupy satanistyczne. Współczesny ruch czarownic odwołuje się do wielu politeistycznych religii starożytnego świata, w szczególności do kultu Diany, Gai, Artemidy, Izydy, Asztarte, Ceridwen (celtyckiej Bogini Matki) oraz wielu innych bóstw7.
Naturalistyczne – właściwe pogaństwu i gnozie – ubóstwienie popędów – sprzeciwia się uświęceniu całego człowieka – łącznie ze sferą zmysłów. Jest przyzwoleniem dla takich zachowań, jak zdrady małżeńskie, konkubinat, aborcja8. Gnoza w rzeczywistości zawierała poglądy antyfeministyczne. W gnostyckiej „Ewangelii Tomasza" znajduje się zdanie: „Kobiety nie są godne życia. (...) Każda kobieta, która uczyni siebie mężczyzną, wejdzie do Królestwa Niebieskiego"9.
Satanizm współczesny odwołuje się do kultu człowieka głoszącego jego boskie możliwości, do tradycji gnostyckiej i magicznej. Współistnieje i współdziała z ruchami należącymi do tzw. Ścieżki Lewej Ręki (Left-Hand Path), co oznacza ogólną nazwę współczesnych ruchów religijnych sięgających do europejskiej tradycji ezoteryzmu i okultyzmu. Do „lewej ścieżki" zalicza się m.in. niektóre odmiany neopogaństwa, tradycję magiczną A. Crowleya i jego uczniów oraz wielu ruchów nawiązujących do gnostycyzmu. Podstawą ścieżki jest odrzucenie powszechnie uznawanych wartości, które według jej zwolenników stanowią przeszkodę w wewnętrznym rozwoju i odkrywaniu mrocznych zakamarków duszy. New Age znajduje uzasadnienie dla feminizmu w radykalnej postaci – tłumaczy, że siłą wirującej energii wyprowadzającą formy z bezkształtu jest – według starych koncepcji Wschodu – siła żeńska Jin. W Erze Wodnika miejsce Boga powinna zająć Bogini. Przejawem powrotu do religii Bogini jest odrodzenie się czarnej magii i guseł. Bogini często nazywana jest Matką Ziemią lub Matką Naturą10. Wzrost zainteresowania problematyką feministyczną, nawrót do ideologii pogańskiej, której cechą wyróżniającą ma być kult bóstw kobiecych, ponowne odkrycie „das ewig Weibliche" („wiecznej kobiecości") może wyrażać się zarówno poprzez nieograniczoną afirmację seksualności, jak i fascynację praktykami magicznymi, w tym także czarownictwem i wiedźmostwem („witchcraft"), które jawią się jako wyraz głębszych niż u mężczyzn związków kobiety z Naturą11.
Ubóstwienie kobiety, obecne w ruchu „wicca", w rzeczywistości nie jest jej wywyższeniem, lecz degradacją. Apokaliptyczna antynomia, którą dostrzegł Paul Evdokimov – Niewiasty obleczonej w słońce oraz Wielkiej Nierządnicy Babilon, siedzącej na szkarłatnej Bestii – jest obrazem jasnego i ciemnego oblicza Ewy12. Odwołując się do porównania zastosowanego przez rosyjskiego teologa nietrudno określić, po której stronie sytuuje się odmiana radykalnego feminizmu sięgająca do tradycji „wicca", w tym do pism i praktyk magicznych propagowanych przez Aleistera Crowleya. Z punktu widzenia całej tradycji judeochrześcijańskiej znamienna dla pogaństwa „kobieca sakralność" nie ma nic wspólnego ze „świętością kobiet", wręcz jest jej inwersją. Świętość ma charakter personalistyczny, duchowy i moralny. Sakralność kobieca, kult kobiecości czy „wieczna kobiecość" łatwo zyskują charakter nieludzki, amoralny, cielesny i czysto seksualny – „antysacrum"13.
Poglądy Crowleya i ruch „wicca" zapewne stanowią margines w różnorodności zjawisk mieszczących się w szeroko pojętym feminizmie. Należy jednak o nich pamiętać, aby dokonać głębszej refleksji nad źródłami jego radykalnych przejawów. Feministki nieświadome tych koneksji być może zrewidowałyby swoje poglądy, gdyby wiedziały, że wyznając je, w rzeczywistości zwracają się ku samym sobie.

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.