Gdybyś nie opisał
tego przedmiotu,
tej osoby,
stanu ducha,
wydarzenia...
byłoby tyle, co nic.
Ale opisałeś
to i owo.
Dobrałeś słowa najodpowiedniejsze,
by wyrazić prawdę
o tym przedmiocie,
tej osobie,
stanie ducha,
wydarzeniu.
Pozostawiłeś
jakby fotografię słowną
o tego świata odsłonach
zewnętrznych, wewnętrznych.
Utrwaliłeś tę rzeczywistość,
którą pochłonęłaby nicość.
Ukradłeś jej sprytnie
kilka kęsów
dowodów na życie,
którymi się syci,
które pożera
bez końca.
14 II 2011
- Janusz A. Kobierski
- "Akant" 2011, nr 11
Janusz A. Kobierski - Wyrwane nicości
0
0