Między naszymi wspomnieniami
Twoją a moją przysięgą
Między twoim a moim
zmęczonym oddechem usiądźmy
mgnieniem bezruchu wahadła
na miedzy naszych serc
Ostrożniej bańką mydlaną
Tęczowością
przez wiatr rozrzuconą
Spacer po kolorach ścieżek
W zegarze
Ty – ja
Spod miedzy
Zające – króliki