Teraz chodzę
ze śmiercią pod rękę
początkowo patrzyłyśmy
na siebie bokiem
nie maltretowałam jej
strachem lub protestem
nie pytałam
jak będzie potem
śmierć sama nie wie
jest tylko
od wypełniania zadań
nie opowiada więc bajek
przed wielkim snem
ale pociesza
któregoś dnia
położę ci dłoń
na sercu