Względny spokój stał
za ścianą
kilka centymetrów odlegle
słyszałam ocalałe krzesło
wyszło bez szwanku
nogi nadłamane w trzy czwarte
dreny deszczu
przetaczały ciszę
uczucia nadszarpane
noktambuliczny spacer
księżyc usiadł na trawie
tuż przed pełnią
nie widziałam ale czułam