W kwietniu 1941, w przeddzień napaści na ZSRR, propagandyści III Rzeszy z wielkim hukiem obchodzili 700 rocznicę Bitwy pod Legnicą. Zachłystywano się męstwem rycerzy niemieckich, którzy w obronie cywilizacji europejskiej, pod dowództwem niemieckiego rzekomo księcia Henryka Pobożnego, ofiarnie stawili czoła dzikim hordom azjatyckim. Polacy z kolei, zwłaszcza po roku 1945, podkreślali z naciskiem, że Henryk Pobożny był księciem z dynastii Piastów, władcą dzielnicy śląskiej oraz krakowskiej i pod Legnicą dowodził rycerzami polskimi. Prawda zaś była taka, że w bitwie pod Legnicą walczyli zarówno rycerze polscy z dzielnicy śląskiej i krakowskiej, jak i licznie przybyli na pomoc rycerze niemieccy, w tym nawet Krzyżacy. Pod koniec XX wieku wybitny historyk polski Jerzy Łojek pisał : „ Na polach Legnicy ginęli ramię przy ramieniu w obronie Europy rycerze polscy i niemieccy" .
Niedawno w Wilnie minister Audronius Ažubalis na zebraniu kilkudziesięciu litewskich ambasadorów i konsulów zachęcał swoich podwładnych, by w krajach pobytu propagowali obchody 600-lecia Bitwy pod Grunwaldem. Udział Litwinów w grunwaldzkim zwycięstwie daje bowiem mocny argument propagandowy, że Litwa nie jest żadnym „nowym krajem", czy „postsowieckim państwem".
Myśl rzucona przez ministra Ažubalisa wydaje się być ze wszech miar słuszna. Do rozwiązania pozostaje wszakże problem udziału pod Grunwaldem Polaków. Czy zwycięstwo to zostało odniesione wspólnie przez Polskę i WKL, czy też była to wyłącznie litewska wiktoria pod Žalgirisem ? Jeżeli przyjmiemy, że na polach grunwaldzkich przeciwko Krzyżakom walczyli ramię przy ramieniu rycerze polscy i litewscy, wypada zapytać, kto był głównodowodzącym tej koalicji i czy przypadkiem nie należałoby wystawić mu jakiegoś, choćby najskromniejszego pomnika dziękczynnego w Wilnie ? Warto zapytać także , jaki jest dzisiaj stosunek Litwinów do potomków grunwaldzkich sojuszników, a jaki do potomków ówczesnych wrogów. Jeżeli bowiem kochają bardziej Niemców niż Polaków, to zachodzi pytanie, czy warto było walczyć pod Grunwaldem, by cała Litwa nie stała się Memellandem ?
Propaganda bitewna nie jest sztuką łatwą. Można ją uprawiać, ale trzeba dbać o to, by była rzetelna w każdym calu.
- Jeremi Sidorkiewicz
- "Świat Inflant" 2014
Jeremi Sidorkiewicz - Propaganda bitewna
0
0