w bezdrożach biegu
ta jedyna ścieżka ogarnia krąg
przy wigilijnym stole
w kolorach choinka, kruchość opłatka,
zapachy oczekiwania
w imię Ojca i w Duchu Świętym
przychodzisz z mrocznej szopy
w blasku nasłonecznionej śnieżycy
na ten czas dotykasz tajemnicy serca
monarchów, robotników i pasterzy
w samą porę
cichutko objawiasz