Jerzy i Katarzyna Samusikowie - Pałac Tyszkiewiczów w Połądze

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Leżąca na bałtyckim wybrzeżu Połąga stanowiła w XVI i XVII wieku "ekonomię stołu królewskiego", czyli majątek królewski. Przestała nią być w 1775 roku, kiedy na podstawie uchwały sejmowej i za zgodą króla Stanisława Augusta Poniatowskiego przekazano ją na własność dziedziczną wraz z Płungianami oraz starostwem meyszagolskim i szyrwintskim księciu Ignacemu Massalskiemu (1729-1794), biskupowi wileńskiemu w zamian za hrabstwo lachowickie. Książę biskup nie miał, oczywiście, potomków, więc przekazał swój majątek bratanicy, Helenie Apolonii Massalskiej (1763-1815), zamężnej od 1792 roku za Wincentym Potockim z Podhajec (1740-1825) herbu Pilawa (Srebrna).

W ten sposób Połąga stała się własnością Potockich, ale już w 1801 roku przejął ją od nich generał wojsk polskich Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego, Ksawery Franciszek hr. Niesiołowski (1768-1843) herbu Korzbok, żonaty z Zofią Aleksandrą Pac (1782-1843) herbu Gozdawa. W 1824 roku nowym właścicielem Połągi został pułkownik wojsk polskich, Michał hr. Tyszkiewicz (1761-1839) herbu Leliwa, żonaty z Joanną Karp z Rykiowa (1777-1816) herbu własnego. Następnym dziedzicem tych dóbr został trzeci z kolei syn Michała, Józef hr. Tyszkiewicz (1809-1844), żonaty z Anną Zabiełło (1807-1857) herbu Topór, a po nim jego syn, również Józef (1830-1891), żonaty z Zofią z Horwattów (1840-1919) herbu Pobóg, posiadający już olbrzymie majątki w Landwarowie i Kretyndze.

Za czasów pierwszych Tyszkiewiczów nie było w Połądze żadnego dworu, nie mówiąc już o pałacu, w którym mogliby oni zamieszkać. Taki stan utrzymał się do czasów trzeciego z nich, Józefa syna Józefa. Nie miał on zresztą zamiaru wznosić sobie tutaj luksusowej rezydencji, miał bowiem pałac w pobliskiej Kretyndze. Postanowił natomiast uczynić z Połągi uzdrowisko i zaczął budować wille wzdłuż morskiego brzegu. Nie tylko zresztą wille. Wzniósł również kurhauz, w którym oprócz restauracji, kawiarni i kasyna zainstalowano stanowiska do kąpieli w morskiej, ocieplanej wodzie. Założył też park, zbudował przystań, do której mogły przybijać statki parowe, a nawet kupił mały statek, który latem kursował na trasie Libawa-Połąga i zabierał pasażerów. Polecił też wykonać deptak i ułożyć szyny biegnące w kierunku morza, po których dowożono ciągniętymi przez konie powozami kuracjuszy chcących opalać się na plaży. Zorganizował przejażdżki konne wzdłuż wybrzeża morskiego, koncerty w wykonaniu własnej orkiestry, kiermasze, na których sprzedawano zioła, kwiaty i wyroby z bursztynu. W krótkim czasie Połąga stała się prywatnym miasteczkiem uzdrowiskowym, do którego przyjeżdżali na wypoczynek mieszkańcy Kowna, Wilna, Warszawy, Petersburga, a nawet Moskwy i Kazania. W 1883 roku cały ten majątek, obejmujący nie tylko miasteczko ze 170 domami, których właściciele płacili Tyszkiewiczom czynsz, ale i rozległe lasy sosnowe, folwarki z gruntami ornymi i pastwiskami, liczył bez mała 10 tysięcy hektarów.

Wprawdzie Tyszkiewiczowie mieszkali w nieodległej Kretyndze, ale zbyt często odbywana 12-kilometrowa podróż powozem zabierała sporo czasu, postanowili więc zbudować dla siebie w Połądze mały dworek, a właściwie willę i nazwali ją "Biruta". Tak nazywała się legendarna strażniczka świętego ognia, która według starego mitu miała zostać żoną księcia Kiejstuta, a matką Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda. Był to drewniany, parterowy budynek, który w miarę upływu lat trochę się rozrósł poprzez dostawianie przybudówek. Ale rezydencji w pełnym tego słowa znaczeniu Józef hr. Tyszkiewicz w Połądze już nie zbudował. Uczynił to następny dziedzic tych dóbr, Feliks hr. Tyszkiewicz (1869-1933). Był on najmłodszym spośród czterech synów Józefa Tyszkiewicza. Ci starsi otrzymali w spadku majątki z istniejącymi już pałacami, natomiast Feliks musiał zbudować go sobie sam. Początkowo zamieszkał w istniejącym już bezstylowym dworze, ale kiedy w sierpniu 1893 roku ożenił się z Antoniną Zofią Łącką (1870-1951) herbu Korzbok i poczęły na świat przychodzić dzieci, zaczął myśleć o właściwej dla licznej rodziny rezydencji. Na projektanta zatrudnił niemieckiego architekta, Franza Heinricha Schwechtena i w 1895 roku rozpoczął budowę pałacu, którą kierował budowniczy z pobliskiego Memla (obecnie Kłajpeda) o nazwisku Werner.

Już po dwóch latach na sztucznie usypanym wzgórzu stanęła dwukondygnacyjna budowla w kształcie podkowy otwartej w kierunku północnym. Krótkie skrzydła boczne łączyły się z siedmioosiowym korpusem głównym nie pod kątem prostym, lecz ćwierćkoliście wyoblonym w wewnętrznych narożnikach. Pokrył go dach płaski, czterospadowy, z dwoma lub trzema półokrągłymi lukarnami w każdej połaci.  W osi głównej elewacji frontowej wyeksponowano pseudoryzalit z dwukolumnowym portalem i ogzymsowanym trójkątnym naczółkiem ze stiukową dekoracją. Ponad nim znalazł się jeszcze jeden naczółek zwieńczony kartuszem z herbami Leliwa Tyszkiewiczów i Korzok Łąckich. Elewacja ogrodowa też miała w części środkowej pozorny ryzalit, ale znacznie szerszy, trójosiowy, poprzedzony portykiem, w którym dwie kolumny i dwie ścianki po bokach dźwigały szeroki balkon otoczony kutą w żeliwie balustradą. Jeszcze dwa jednoosiowe pseudoryzality, z balkonami na piętrze, wspartymi na konsolach, znalazły się na krańcach tej elewacji. Na wszystkie te balkony prowadziły z wnętrza pałacu porte-fenêtry zwieńczone trójkątnymi naczółkami. Również elewacje boczne, sześcioosiowe miały ryzality rzekome, dwuosiowe, pozbawione balkonów. Wszystkie elewacje miały prostokątne okna, jednakowe na obu kondygnacjach, ale na parterze zdobiły je nadokienne płyciny ze stiukowymi kompozycjami.

Główne wejście, ozdobione portalem, prowadziło do dwukondygnacyjnego westybulu o powierzchni 120 m2. Jego ściany zostały pokryte imitacją marmuru. Komunikacyjną galeryjkę podpierały dwie toskańskie kolumny, między którymi droga wiodła do efektownej klatki schodowej. Przy bocznej ścianie zbudowano kominek z prawdziwego, czarnego marmuru, na którym stanęło na tle dużego, zamkniętego półkoliście lustra popiersie Stanisława Augusta Poniatowskiego wykonane z białego marmuru.

Reprezentacyjne pokoje znalazły się na parterze. Usytuowane w amfiladzie, wszystkie miały wzorzyste posadzki pokryte wschodnimi dywanami i ozdobione sztukateriami sufity, z których zwisały okazałe żyrandole. Na ścianach wisiały cenne gobeliny, lustra w bogato dekorowanych ramach, rodzinne portrety oraz obrazy uznanych twórców, zarówno współczesnych, jak i starszej daty, wśród których wyróżniał się autoportret Bacciarellego i portret Stanisława Augusta Poniatowskiego, którego autorem był również Bacciarelli. Umeblowanie było różnorodne, np. w salonie dużym przeważały meble w stylu Ludwika XVI, zaś salonik mały zdobił mahoń w stylu empire. W pałacowej bibliotece mieściło się bez mała 3 tysiące tomów oraz rodzinne archiwum, w którym można było znaleźć listy od Henryka Sienkiewicza i Lucjana Rydla, odwiedzających dość często Feliksa Tyszkiewicza. Najwięcej powierzchni skrzydła zachodniego zajęła jadalnia, w skrzydle wschodnim natomiast mieściły się sypialnie państwa domu i dzieci. Pokoje dziecięce i gościnne w liczbie 14 oraz łazienki usytuowano na piętrze.  Budynek został wysoko podpiwniczony, by piwnice mogły pomieścić kuchnię, pralnię, spiżarnię i pokoje dla służby. Oprócz głównej klatki schodowej w westybulu były jeszcze schody dodatkowe w obu skrzydłach bocznych.

W 1908 roku dobudowano przy bocznej, zachodniej elewacji kaplicę pałacową. Postawiono ją na planie oktagonu, z małą półkolistą apsydą od zachodu, wysoką na półtora piętra i pokryto kopulastym dachem otoczonym balustradową attyką. Z pałacu (a dokładniej z jadalni)  prowadziła do niej galeria o trzech oszklonych obustronnie arkadach.

Założony jeszcze przez Józefa Tyszkiewicza park, został całkowicie zmieniony i powiększony do 72 hektarów. Zaprojektował go Edouard André, a prac na miejscu doglądał przysłany przez niego ogrodnik J.-M. Buisson. W pobliżu pałacu utworzono ogród regularny, z nasadzonymi szpalerami drzew, formowanymi przez podcinanie, i ozdobnymi krzewami, strzyżonymi w żywopłoty. Przed elewacją frontową powstał duży, owalny gazon obsadzony dywanowymi kwiatami. Oddzielał go od pałacu długi i szeroki taras, otoczony tralkową balustradą, wygiętą półkoliście w osi środkowej pałacu, by otoczyć mniejszy, półokrągły tarasik. Po dwubiegowych schodach można było z niego zejść na poziom gazonu, na którego północnym krańcu  postawiono w 1900 roku duży posąg Chrystusa z rozłożonymi ramionami.

Dalszej części parku nadano charakter krajobrazowy. Stopniowo przechodził on w sosnowy las, porastający niezbyt wysokie pagórki, wśród których wyróżniała się "Góra Biruty". Na jej wierzchołku, na którym miał w czasach pogańskich płonąć wieczny ogień, zbudowano w 1869 roku neogotycką kaplicę, zaś u jej podnóża powstała grota wzorowana na grocie Matki Boskiej z Lourdes. Park był dostępny - z wyjątkiem położonych najbliżej pałacu ogrodów - dla letników i stałych mieszkańców Połągi.

Podczas I wojny światowej pałac został uszkodzony, a jego wyposażenie i zbiory w dużej mierze rozgrabiono. W 1923 roku w wyniku przeprowadzonej przez władze litewskie reformy rolnej i licytacji powierzchnia majątku Tyszkiewiczów w Połądze zmalała do 150 hektarów.  Po śmierci Feliksa Tyszkiewicza w 1933 roku dziedzicami Połągi zostali jego dwaj synowie: Stanisław Maria hr. Tyszkiewicz (1907-1980), żonaty z hrabianką Wandą Ludwiką z Korwin-Kossakowskich (1912-2011) herbu Ślepowron oraz Alfred Maria hr. Tyszkiewicz (1913-2008), który w marcu 1939 roku ożenił się z Ludwiką Marią z Sobańskich (1915-2006) herbu Junosza. Po śmierci Stanisława Alfred, najmłodszy z dziesięciorga dzieci Antoniny i Feliksa Tyszkiewiczów został jedynym prawowitym właścicielem tego majątku, ale kiedy Litwa po odzyskaniu niepodległości w 1990 roku stała się państwem demokratycznym, nie poczynił prób odzyskania rodowych włości. Zadowolił się tytułem Honorowego Obywatela Miasta Połąga. A kiedy zmarł, jego prochy wystawiono w pałacu, w którym spędził dzieciństwo, i pochowano na starym cmentarzu w Połądze, co zastrzegł sobie w testamencie.

Po wojennych zniszczeniach pałac został dokładnie odnowiony i od 1963 roku mieści się w nim Muzeum Bursztynu. Eksponowane są w nim niezwykle bogate zbiory, bodajże największe na świecie. Możemy tam zobaczyć ogromne, ważące kilka kilogramów, naturalne bryły tego organicznego minerału oraz piękne przedmioty i ozdoby z niego wykonane. Jest ich tam około 5 tysięcy pokazywanych na wystawach i ponad 28 tysięcy przechowywanych w magazynach. Maleńkie muzeum mieści się także w kaplicy, gdzie prezentowane są pamiątki po Tyszkiewiczach - w większości stare fotografie i nieliczne dokumenty.

Park również został odrestaurowany i udostępniony w całości wszystkim chętnym do korzystania z jego uroku. Odwiedzający go latem mogą w każdy czwartek o godzinie 18-tej spotkać przed pałacem hrabiowską rodzinę Tyszkiewiczów. Są to, oczywiście, tylko teatralni aktorzy ubrani  w stroje z epoki, spacerujący po parku, jeżdżący na archaicznych rowerach, pchający przed sobą dziecinne wózki pochodzące z lat co najmniej międzywojennych. Na przedpałacowym tarasie odbywają się na przełomie lipca i sierpnia koncerty symfoniczne nazwane "Nocnymi serenadami". A każdego dnia, o każdej porze roku można po parku spacerować i podziwiać stare drzewa, piękne kwietniki, rosarium z osiemdziesięcioma gatunkami róż, malownicze mostki nad ciekami wodnymi, galerię rzeźb, wśród których można znaleźć bohaterów litewskich mitów.

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.