Na północno-wschodnim krańcu Litwy, nad jeziorem Ilgis, przez którego wody biegnie granica litewsko-łotewska, znajduję się majętność ziemska o nazwie Ilzenberg. Istniała ona już w 1515 roku i należała wówczas do wasala Zakonu Kawalerów Mieczowych, Berndta Kersenbrocka. Gospodarzył on na 615 hektarach oraz pospołu z pańszczyźnianymi chłopami na 2234 ha i przez port w Rydze wysyłał do krajów Europy zachodniej wytwarzane produkty rolne, przede wszystkim zboże, a także masło, żywicę i różnorodne przyprawy.
Po jego śmierci majątkiem zarządzała przez pewien czas jego żona Anna, ale wkrótce począł on przechodzić z rąk do rąk. I tak w 1642 roku właścicielem tych włości został Mikołaj von Korff, żonaty z Katarzyną von Effern. Ich córka, Agnieszka, wychodząc za mąż w 1653 roku za Ernesta von Sacken, wniosła mu w wianie te dobra. I on w latach 1653-1677 był panem na Ilzenbergu. W 1677 roku jego córka, Maria Gertruda von Sacken wyszła za mąż za Magnusa Ernesta von Korffa i znowu Ilzenberg stał się własnością von Korffów. W 1687 roku zmarła Maria Gertruda, a Magnus Ernest von Korff ożenił się z Luizą Elżbietą von Rummel, która odziedziczyła po rodzicach majątek oraz dwór w innej miejscowości i przeniosła się tam wraz z mężem po sprzedaży Ilzenbergu. A kupił go w 1688 roku właściciel sąsiedniego majątku w Olszy (lit. Alksniai), Adam von Orgies. Od niego zaczęło się władanie ilzenbergskimi dobrami przez rodzinę von Orgies-Rutenberg. Kolejnymi dziedzicami Ilzenbergu byli: w latach 1697-1716 - starszy syn Adama, Fryderyk Wilhelm; w latach 1716-1775 - syn Fryderyka Wilhelma, Krzysztof; w latach 1775-1808 - najstarszy syn Krzysztofa, Johan Krzysztof, który w 1790 roku zbudował w pobliskiej wsi Ilze, odległej od Ilzenbergu o niecałe 2 kilometry, luterański kościół, istniejący tam również dzisiaj; w latach 1808-1863 - syn Johana Krzysztofa, Ernest Dietrich. W 1854 roku ożenił się on z Elżbietą von Klopman, ale nie dochował się z nią potomków i nie mając komu zostawić w dziedzictwie majątku, sprzedał go w1863 roku.
W latach 1863-1896 właścicielem Ilzenbergu był niemiecki inżynier, N. N. Fuchs, zatrudniony przez carski rząd do prowadzenia budowy linii kolejowej Moskwa-Petersburg. Jego dziełem jest wzniesiony w stylu neoklasycystycznym murowany dwór, który przetrwał do naszych czasów, chociaż by dewastowany podczas kolejnych wojen i powojennych grabieży. Według miejscowej legendy miał on żonę o imieniu Ilza i na jej cześć nazwał swoją posiadłość Ilzenberg. Nie jest to jednak prawdą, bowiem nazwę tę można było już spotkać w dokumentach XVIII-wiecznych. Być może któryś z poprzednich właścicieli miał również żonę o tym samym imieniu i stąd wzięła się wcześniej nazwa, powstanie której przypisywano później Fuchsowi.
Zbudowany w drugiej połowie XIX wieku dwór postawiony został na planie litery L. Jest to budynek parterowy, z mieszkalnym poddaszem, pokryty wysokim, dwuspadowym dachem, z licznymi lukarnami we wszystkich połaciach. Jedenastoosiową elewację frontową wzbogacił trzyosiowy, piętrowy pseudoryzalit, zwieńczony trójkątnym naczółkiem, przebitym okulusem. Przed rzekomym ryzalitem znalazł się portyk, którego narożne filary i dwie pary kolumn dźwigają obszerny balkon otoczony żeliwną balustradą, zamocowaną do ustawionych parami prostopadłościennych cokołów, zwieńczonych kulistymi wazonami. Nieco mniejszy portyk zbudowano przed zachodnią elewacją boczną. Jego dwa czworoboczne filary i dwie kolumny dźwigają dość płaski dach, ograniczony również żeliwną balustradą, nad którym widnieją dwa prostokątne okna poddasza. Wszystkie elewacje ozdobiono międzyokiennymi pilastrami, dość wydatnymi obramieniami prostokątnych okien oraz prostymi nadokiennikami.
W 1896 roku ilzenbergski majątek kupił polski szlachcic Eugeniusz Dymsza (1853-1918) herbu własnego (Dymsza), absolwent Instytutu Inżynierów Komunikacji w Petersburgu, żonaty od 1890 roku z Liwią Majoresku (1863-1946), córką słynnego rumuńskiego polityka i filozofa, Tytusa Liwiusza Majoresku (Titu Liviu Maiorescu, 1840-1917), założyciela najbardziej wpływowego intelektualnie i politycznie stowarzyszenia w XIX-wiecznej Rumuni o nazwie "Junimea", rektora uniwersytetu w Jassach i Bukareszcie, później ministra kultury i edukacji publicznej, następnie sprawiedliwości i spraw zagranicznych, a w latach 1912-1914 premiera rumuńskiego rządu. Po śmierci Eugeniusza Dymszy jego włości odziedziczyła żona i dwie córki - Janina Klara (1894-1991) i Liwia (1899-1970). W 1923 roku ich majątek w wyniku reformy rolnej rozparcelowano, pozostawiając właścicielkom 294 ha ziemi uprawnej i 104 ha powierzchni wodnej. Kiedy sowieci poczęli w 1940 roku panoszyć się na Litwie, dotychczasowe dziedziczki opuściły Ilzenberg, a ich majątek stał się sowchozem. Był nim również po zakończeniu II wojny światowej.
W 2003 roku opuszczony i zrujnowany dwór kupił mieszkaniec Wilna, Vaidas Barakauskas, by po dokonaniu generalnego remontu urządzić tutaj gospodarstwo biodynamiczne, mając do dyspozycji obszar 463 hektarów. Ma to być największe w krajach bałtyckich gospodarstwo tego rodzaju. Tutejsze ziemie nadają się do tego doskonale, gdyż przez wiele lat nie były uprawiane, nie stosowano więc żadnych sztucznych nawozów, pestycydów i innych środków degradujących glebę. W okolicy nie ma też zakładów przemysłowych, które zatruwałyby powietrze. Planowana jest hodowla takich zwierząt, jak kury, gęsi, krowy, owce, a nawet alpaki. Na ogród i sad przeznaczono 5 hektarów i już rośnie tam 500 owocowych drzew i krzewów.
Remont zabudowań dworskich zaczęto dopiero w 2012 roku, ale postępował on bardzo szybko. W pierwszym rzędzie odbudowane zostały budynki gospodarcze (stajnia, stodoła, spichlerz, wędzarnia, lodownia). Przeprowadzono też restaurację parku, jego alejek, stawów i wyspy na jeziorze, do której poprowadzono drewniany most. Park zajmuje obszar 10 hektarów i rosną w nim drzewa 23 gatunków, a wśród nich 300-letni dąb o wysokości 30 metrów. Renowacja dworu trwa jeszcze, ale widać, że zbliża się już ku końcowi.