Pogłębiające się różnice kulturowe, polityczne i językowe pomiędzy Bizancjum a Kościołem Rzymskim doprowadziły w drugiej połowie XI wieku do rozłamu w chrześcijaństwie. Wierna papieżowi pozostała Europa zachodnia, natomiast autorytet patriarchy z Konstantynopola uznała Europa wschodnia (między innymi Grecja, Armenia i Ruś).
Kiedy Konstantynopol został zajęty przez zachodnich krzyżowców, papież Innocenty III usiłował narzucić wschodniemu Kościołowi swą władzę i łaciński obrządek. Zamiar ten nie powiódł się, jednak następcy Innocentego szli za jego przykładem, próbując rozciągnąć swoje wpływy na zachodnie obrzeża świata bizantyjskiego.
W 1224 roku zakon rycerski Kawalerów Mieczowych (powołany przez biskupa Rygi Alberta von Buxhöveden w 1204 roku w celu chrystianizacji północno–wschodniej Europy) zdobył twierdzę Dorpat. Ustanowiono tam biskupstwo ze świętym Piotrem jako patronem. Legat papieski Wilhelm polecił nowo mianowanemu biskupowi rozpocząć działalność misyjną na Rusi. Chodziło przede wszystkim o wprowadzenie zachodniego obrządku w Nowogrodzie Wielkim.
Ponieważ metoda perswazji nie przynosiła zamierzonych efektów, w 1237 roku legat papieski Wilhelm przystąpił do organizacji krucjaty przeciwko Rusinom. W tym samym roku pod Szawlami Zakon Kawalerów Mieczowych poniósł druzgocącą klęskę w bitwie z wojskami Żmudzi i innych plemion bałtyjskich. Niedobitki Kawalerów Mieczowych połączyły się z Zakonem Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, lepiej znanym jako Krzyżacy. Zakon ten sprowadzony w 1226 roku na ziemię chełmińską przez polskiego księcia Konrada Mazowieckiego, zbudował nad Bałtykiem samodzielne, silne państwo. Po upadku Kawalerów Mieczowych papież rozdzielił ich ziemie i majątek pomiędzy Duńczyków i Krzyżaków. Przyznając połowę Estonii Duńczykom, a drugą połowę i Łotwę Krzyżakom uczynił z nich swoich dłużników. Wsparcie krucjaty przeciwko Nowogrodowi Wielkiemu najprawdopodobniej było częścią „umowy" pomiędzy stronami, chociaż ani Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego ani król Danii nie bardzo mogli sobie pozwolić na ekspansję na wschód. Zakon był zaangażowany w świętą wojnę w Prusach i z trudem mógł wygospodarować siły na utrzymanie Inflant, natomiast główną troską króla duńskiego było utrzymanie władzy w Estonii.
Atak krzyżowców został zaplanowany z trzech kierunków. Szwedzi (biorący udział w krucjacie, aby ograniczyć wpływy rozprzestrzeniającego się prawosławia wśród plemion fińskich oraz zabezpieczyć własne szlaki handlowe wiodące w głąb Rusi) mieli przepłynąć przez Zatokę Fińską i wylądować nieopodal dzisiejszego Petersburga. W lipcu 1240 roku armia szwedzka popłynęła Newą ku Ładodze, jednak została odparta przez wojska księcia Nowogrodu – Aleksandra, zwanego po tym zwycięstwie Newskim.
Duńczycy mieli zaatakować wzdłuż wybrzeża od południa i po przeprawie przez Narwę, dążyć ku osadzie Koporje, natomiast Krzyżacy mieli zająć Psków. We wrześniu armia krzyżowców pod przewodem Krzyżaków zdobyła Izborsk, a potem Psków, gdzie osadzono sprzyjającego Zakonowi ruskiego namiestnika.
Podczas gdy krzyżowcy zajęci byli Pskowem, Aleksander Newski w Nowogrodzie pospiesznie skoncentrował własną drużynę, werbowaną spośród miejscowej ludności. Odbił osadę Koporje, wcześniej zajętą przez Krzyżaków i Duńczyków, a następnie ruszył na południe, gdzie połączył się z drużyną brata Andrzeja z Suzdalu oraz milicją miejską z Nowogrodu. W sumie miał do dyspozycji około 3 tysięcy drużynników oraz około 2 tysięcy żołnierzy z lokalnych miejscowości i grup plemiennych. Siły te znacznie przewyższały liczebnie siły krzyżowców, jednak zachodnioeuropejscy wojownicy byli lepiej uzbrojeni. Piątego marca 1242 roku Aleksander Newski odebrał bez walki Psków, ale nie zatrzymał się w nim. Ominął fortecę w Izborsku i zapuścił się głęboko na obszar na południe od Dorpatu. Rusini rozproszyli się, dążąc do możliwie dużych zniszczeń i pragnąc wywołać chaos.
W tym czasie krzyżowcy dysponowali 20 rycerzami zakonnymi, duńskim rycerstwem królewskim, milicją z Dorpatu oraz poddanymi z grup plemiennych. Armia ta mogła liczyć około 2 tysięcy żołnierzy i dowodzona była przez biskupa Dorpatu – Hermana. W miarę zbliżania się krzyżowców siły Aleksandra starały się łączyć, choć jeden z oddziałów został przechwycony przy moście w wiosce Mooste i całkowicie rozbity. Ruscy żołnierze, którym udało się ocalić z rzezi ostrzegli Aleksandra, który skierował armię na wschód, przechodząc przez zamarznięte jezioro Pejpus. Wojska pod wodzą biskupa Hermana również zwróciły się na wschód i ruszyły w pościg za Aleksandrem. Maszerowali przez lód, równolegle do Rusinów, w pewnym oddaleniu na północ.
Wojska nowogrodzkie stanęły w szyku bojowym na lodowej tafli jeziora Pejpus – – pozycja ta była dogodna z punktu widzenia taktycznego. Żołnierze Aleksandra Newskiego opierali się bowiem o wysoki wschodni brzeg jeziora i w ten sposób nie dawali rycerstwu zachodniemu, nawet w razie powodzenia, możliwości głębokiego włamania się w swoje szeregi. Armia nowogrodzka złożona głównie z piechoty, uszykowana została w szyku „kleszczy" (czyli oddziały skrzydłowe wysunięte do przodu, a oddziały centrum cofnięte do tyłu). Środek szyku bojowego zajął tzw. Wielki Pułk, składający się wyłącznie z samej piechoty, który stanął na lodzie przy samym brzegu jeziora. Jego rolą było wiązanie głównych sił nieprzyjaciela. Po obu stronach Wielkiego Pułku stanęły pod kątem do swego centrum Pułk Lewej Ręki i Pułk Prawej Ręki, w których składzie znajdowała się część jazdy. Ich zadaniem było działanie na skrzydłach wojsk walczących z Wielkim Pułkiem.
Front rozwiniętych trzech pułków osłaniały drobne oddziały łuczników, którzy rozpoczęli walkę, a następnie dołączali do głównych sił w miarę zbliżania się jazdy nieprzyjacielskiej. W jednym z pobliskich jarów Aleksander ukrył oddział odwodowy, składający się z jazdy przybocznej drużyny księcia.
Wojska krzyżowców mimo mniejszej liczebności stanowiły poważną siłę ze względu na bardzo dobre uzbrojenie i wyszkolenie poszczególnych wojowników.
Rankiem 4 kwietnia 1242 roku krzyżowcy uszykowani w „klin" ruszyli na armię nowogrodzką. Jazda rycerska nacierała powoli, głównie ze względu na wagę używanego uzbrojenia. Uderzyła ona na Wielki Pułk i przerwała nawet środek jego ugrupowania, jednak nie była w stanie całkowicie tego wykorzystać – czoło „klina" utknęło w urwistym brzegu jeziora, na który ciężkozbrojni rycerze nie byli w stanie się wedrzeć. W tym momencie Pułki Lewej i Prawej Ręki, po zaciętej walce znalazły się na skrzydłach nieprzyjaciela. Wśród ciężkozbrojnego rycerstwa walczącego na niewielkiej przestrzeni i ściskanego na skrzydłach zapanował chaos – tłok krępował ruchy rycerzy i utrudniał im walkę. Następnie Aleksander Newski wprowadził na pole bitwy, ukryty dotąd, odwód i zamknął pierścień okrążenia.
Pozbawieni możliwości manewrowania, ściśnięci na niewielkiej powierzchni rycerze stali się łatwą zdobyczą dla ruskich wojowników. Dodatkowo lód jeziora nie wytrzymał ciężaru zbitej masy ciężkozbrojnych jeźdźców i wielu z nich utonęło.
Tylko niewielkiej części armii krzyżowców udało się wydostać z okrążenia, jednak w ślad za nimi natychmiast ruszył pościg. Jazda nowogrodzka pędziła rozbite wojska na przestrzeni siedmiu kilometrów, do przeciwległego brzegu jeziora, zadając im ostateczny cios.
Straty po obu stronach były wysokie – krzyżowcy mogli stracić nawet 45% swojej armii. Ruska milicja poniosła najcięższe straty, niestety liczba poległych nie jest dokładnie znana.
Po przegranej bitwie Krzyżacy zaoferowali opuszczenie podbitych ziem i wymianę jeńców. Nowogrodzianie zaakceptowali te warunki i nastąpił 20–letni pokój. Jednak nie był to koniec niepowodzeń krzyżackich nad Bałtykiem. Niemal natychmiast po wyżej opisanych wydarzeniach Zakon musiał zmierzyć się z powstaniem księcia Świętopełka i pogańskich Prusów. Zanim zawarto traktat pokojowy, Krzyżacy musieli przez 11 lat toczyć walki z rebeliantami.
Rok po bitwie na jeziorze Pejpus ludność dzisiejszej Estonii także się zbuntowała i wznieciła powstanie przeciwko Duńczykom. Powstanie zostało stłumione, jednak w 1346 roku Duńczycy sprzedali kłopotliwą prowincję Krzyżakom.
W tym czasie Nowogród Wielki znajdował się pod zwierzchnictwem rządcy mongolskiego, jednak mimo tego rozkwitł, stając się największym, chrześcijańskim państwem w tym regionie. Wkrótce doszło jednak do konfliktu między Aleksandrem Newskim a jego bratem Andrzejem. Ten ostatni wzniecił rewoltę przeciwko Mongołom, a Aleksander bezlitośnie stłumił to powstanie w ich imieniu. Za swoje zasługi został wywyższony do godności Wielkiego Księcia Rusi, w praktyce zapoczątkowując linię ruskich carów.
Bibliografia
1. Marek Pankanin: Bitwa Lodowa na pomniku; „Świat Inflant" 2010, nr 7, s.1
2. Stefan Pastuszewski: Bitwa Lodowa; „Świat Inflant" 2007, nr 6, s.9