Jako cywilizacja straciliśmy moralność. To piękne słowo zaczyna mi przypominać raczej nieistniejącą walutę. Credo dzisiejszego masowego człowieka jest dążenie do tego, by żyć bez podporządkowania się jakiekolwiek etyce. Od młodych słyszałam już o NOWEJ MORALNOŚĆI, która zaczyna napawać mnie lękiem, bo wybrzmiewa jak niemoralny czyn ale nie słyszałam o żadnym ich moralnym kodeksie, więc chyba nie ma czegoś takiego.