- Janusz Orlikowski
- Polecane
Janusz Orlikowski - O grzechu pierworodnym raz jeszcze
W eseju Spojrzenia na ego wysnułem tezę, że grzech pierworodny nie jest czymś nam danym,
W eseju Spojrzenia na ego wysnułem tezę, że grzech pierworodny nie jest czymś nam danym,
„Bóg jest swym własnym naśladowcą w człowieku. Imituje samego siebie”
Po wielu burzliwych rozmowach telefonicznych oraz trójstronnych, uzgodnieniach, Andrzej Cieślak z Olsztyna, Dariusz Tomasz Lebioda z Bydgoszczy, Paweł Kuszczyński z Poznania 10 maja 2023 roku wystosowali do wszystkich Oddziałów Związku Literatów Polskich Apel z propozycjami zmian statutowych. W tych telekonferencjach przewijały się: złość, bezsiła, gorycz, a nawet niewybredne inwektywy pod adresem zwierzchności.
Grudzień 2022 roku
1 grudnia
Co rozświetli grudniowe mroki? Śnieg już był. Oczekiwanie? U mnie jest jeszcze jakieś tam Spełnienie.
Czas winobrania. Paul to literacki debiut Magdaleny Sypniewskiej. Na wstępie muszę zaznaczyć, że tę powieść czytało mi się znakomicie. Wartka akcja, przekonująca psychologia postaci (co ma zwłaszcza odbicie w dobrych, nieraz wręcz błyskotliwych, dialogach, ale też w "didaskaliach", takich jak ulotne, acz znaczące spojrzenia, grymasy twarzy czy gesty), płynna, wciągająca narracja, a przy tym znajomość realiów i topografii Prowansji, w której dzieje się ta historia, operowanie suspensem i nagłymi zwrotami akcji - czyli, po prostu, dobry, warsztat literacki. To wszystko sprawia, że lektura ...Paula staje się przyjemnością. Czytelnik z trudem tylko może się oderwać od tej opowieści.
Cudem ocaleni - przeżyli bo nie wsiedli na pokład Tu-154 lecącego 10.04.2010 do Smoleńska
W XVI wieku ziemie leżące na północ od Grodna należały do książąt litewskich Asejtowiczów. W 1588 roku Opas Asejtowicz sprzedał Bartłomiejowi Białobłockiemu tę część tych ziem, na której leży dzisiaj wieś Białe Błota.
Długo przymierzałem się do recenzji zbioru wierszy Pawła Kuszczyńskiego Mądrość dobra. Czytałem raz, poczytywałem wielokrotnie. Nie błyszczała fajerwerkami, nie zdumiewała kompozycjami, nie grzmiała doniosłymi słowami. Była jak mysz – choć ruchliwa, to szara.
Mam szczególny szacunek do książki, jako przedmiotu posiadającego duszę. Biorę ją w dłonie z wielkim nabożeństwem! Wiem – słowa wykute drukiem na papierowych kartach – to świat autora opisany pod własnym kątem w ułamku chwili „dzisiejszego”; za sekundę historycznego „wczoraj”. Ta stopklatka pozwala to „dziś” zachować na zawsze. Jako świadectwo zamyślenia autora (czas twórczy). I prawdę kosmosu.
W tomie RYSZARDA GRAJKA - "Jeszcze nie plon" wśród krótkich, często epigramatycznych liryków, znajdujemy wiersz zatytułowany „Z powrotem”. Można go dwojako rozumieć, a mianowicie jako drogę wstecz lub jako wspomnienie, sięgające przeszłości.
Tamtego dnia definitywnie, również dzięki Rumunom, współautorzy zamachu Stanu z ambasady RP w Bukareszcie uratowali konstytucyjną ciągłość Państwa, którego internowana prezydencka głowa, Ignacy Mościcki, zdołał - powiedzmy - pełnoprawnie przekazać funkcję następcy na terytorium Francji.
1 lutego
Dzielenie czasu na dwie, trzy osoby sprawia, że szybciej i łatwiej mijają minuty. Jakby się bochen chleba jadło w turnieju szybkiego jedzenia.
Potocznie mówi się, że dzielę z tobą życie. Takie minutowe, godzinowe, dzienne, roczne dzielenie życia jest chyba lepsze niż święta, uroczystości. Bo one przemijają niczym zapalone i zgasłe lampiony.
Będąc kierownikiem Wydziału Kultury Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Mogilnie w latach 1959-1969 wielokrotnie przebywałem w Bydgoszczy. I choć moje bezpośrednie spotkania z Andrzejem Szwalbe nie były zbyt częste, każde utrwalało przekonanie o jego znaczących dokonaniach. Tak był też postrzegany poza granicami województwa bydgoskiego. Mój bliższy i artystycznie doniosły kontakt z Andrzejem Szwalbe stał się możliwy dzięki nieoczekiwanemu wydarzeniu w lipcu 1963 r.
Impresjoniści skupiali się na uchwyceniu chwilowych efektów tworzonych przez światło czy zjawiska występujące w przyrodzie. Portretowali codzienność, skupiając się na jej pozytywnych aspektach, bez wydumanego zagłębiania się, bo impresja to ulotność chwili, złapana i utrwalona.
Klub Literacki w Poznaniu jest już szacownym jubilatem, niedawno obchodził swoje 50-lecie.
15 marca
Dukla, brama do Rzeczpospolitej. Pierwsze znaczące miasto na tzw. trakcie węgierskim, skąd od wieków z południa płynęły do Rzeczpospolitej nie tylko ludzie, czy też idee, style, mody z Italii, a zwłaszcza towary w postaci win południowych, które wiezione przez kupców, chronione przed zbójcami, tzw. beskidnikami, gościły na stołach bogatego mieszczaństwa, szlachty i magnaterii.
….wiersz
z pierwszej ręki
teatr realny
prawie
Człowieczeństwo
do uratowania
Opowieści pielgrzyma (ros. Откровенные рассказы странника духовному своему отцу) – książka nieznanego autora z drugiej połowy XIX wieku, relacjonująca przygody rosyjskiego pielgrzyma spędzającego życie na pieszych wędrówkach do sanktuariów, nieustannej Modlitwie Jezusowej oraz czytaniu Biblii i Księgi Dobrotolubia. Motyw przewodni to hezychazm.
Roman Stopa i Teresa Wądzińska są bohaterami najnowszej książki Romana Sidorkiewicza Pożegnanie z przeszłością. Życiorysy dwojga bohaterów prezentowane są chronologicznie naprzemiennymi fragmentami na bez mała 300 stronach formatu A5. Od roku 1945 do współczesności. On opowiada o realiach pracy i życia wędrującego po kraju inżyniera, ona o przygodach aktorki wędrującej po licznych teatrach i teatrzykach PRL- owskiej.