Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

nagroda główna w XII Turnieju Wierszy „O Pierścień Dąbrówki”


 

Najpierw wymyśliłaś jasną duszę
później olśniewający jej profil
W kręgu powłóczystych spojrzeń
czułaś się spełnioną artystką
świadomie rozgrzeszałaś
niedobór wyrzutów sumienia

Podporządkowana marzeniom
stałaś się niepoprawna

Platon przewracał się w grobie

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

wyróżnienie w XII Turnieju Wierszy „O Pierścień Dąbrówki”


 

nie patrz na mnie wzrokiem który bije.
Skóra wtedy staje się szorstka i cierpnie.
Nie patrz kiedy się bawię samotnie w kącie
zagraconego do granic pokoju. W kuchni
pośród naczyń niezmytych znajduję talerz
z resztkami jedzenia. Nie dotykaj mnie
dłonią otwartą jak wachlarz hiszpański
bardziej kolorową jak on.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Myśmy też byli w podziemiu. Wobec świata, sąsiadów, krewnych, a nawet najbliższych. Często żona nie wiedziała, gdzie pracuje jej mąż. Jeśli już przyznał się, że w milicji, co też nie było dobrze widziane, to tylko w przestępstwach gospodarczych lub technice. Gdyby tak spisać te wszystkie kłamliwe informacje o pracy w przestępstwach gospodarczych lub w technice – a podobno nic, co powstaje, nawet myśl, a cóż dopiero słowa, we wszechświecie nie ginie, tylko jak to wychwycić, wcześniej czy później znajdzie się na to sposób, wierzę w postęp nauki – gdyby tak spisać te wszystkie kłamstwa i wykręty tej prawie stutysięcznej rzeszy funkcjonariuszy SB – bo nie tego cholernego UB – w ciągu 34 lat istnienia naszej służby, to okazałoby się, że pięćdziesiąt tysięcy to laboranci, konserwatorzy sprzętu łączności i kierowcy, dwadzieścia tysięcy ścigało malwersantów i złodziei, a dziesięć tysięcy przeglądało tylko i przepisywało papiery i robiło różne, nikomu niepotrzebne statystyki, bo w Polsce Ludowej przeciętny pracownik nie mówił z entuzjazmem o swojej pracy, tylko z obrzydzeniem i uparcie dowodził, że jego praca jest nikomu niepotrzebna.

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.