Gród nad rzeką –
fatamorgana z dalekiego czasu –
przyprucha pamięci.
Na stromym brzegu
wyniosłe mury zamkowe,
na dole -
odbite w nurcie wody
spływają w kamiennym bezruchu.
Majestatyczny nurt
szarpie lustrzane obrazy:
stalowych mostów,
pierzyny kłębiastych obłoków;
faluje ciemnymi smugami
przybrzeżnych wodorostów.
Niewiele zostało w pamięci:
rynek sienny w ogłoblach,
dugach i chomątach
wychudzonych koników,
z gwarem śpiewnej mowy kresowej,
z kwikiem prosiąt
w podskakujących workach,
w zapachu moczu
i końskiego łajna,
drewniane kramy
z pejsatym nawoływaniem:
- gorące bejgełe z cebulkiem!
Obwarzanki, kolorowe konfietki
i limoniada w karafkowych butelkach.
Moja rzeka Niemen.
Moje miasto Grodno.