Archiwum

Icchok Baszewis Singer - Epitafium dla sznurowadła

0 Dislike0
Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

(Opowiadanie – jedno z nielicznych – nie zostało opublikowane w jidysz i najprawdopodobniej nie zachowało się też w oryginale w żadnej innej formie; ukazało się w przekładzie angielskim autora oraz Ruth Schachner Finkel w Isaac Bashevis Singer: Collected Stories, vol. 3 Library of America, Nowy Jork 2004)



Siedząc na parkowej ławce zauważyłem, że rozwiązało mi się sznurowadło w lewym bucie. Kiedy schyliłem się, aby je zawiązać, urwało się. Jedna część pozostała mi w ręku, druga w bucie.

Jak to się stało? Kiedy rano zakładałem buty, sznurowadła wydawały się mocne i jeszcze w dobrym stanie. Nie dostrzegłem żadnej różnicy między tym w lewym a tym w prawym bucie. Czy zbyt energicznie je pociągnąłem, czyżby się już zużyło i umknęło to mojej uwadze? Jeśli tak było, to dlaczego stało się to tylko z jednym sznurowadłem – tym w lewym bucie? Czy akurat to się bardziej nadwyrężało? Częściej było narażone na naprężenia, tarcie i wilgoć? A może stało się to z powodu mojego niedbalstwa? Nigdy się już tego nie dowiem. Przy codziennym wiązaniu obuwia nie zwraca się szczególnej uwagi na sznurowadła, nie zastanawia nad nimi ani się o nie nie dba. A nawet jeśliby się to robiło, to najprawdopodobniej i tak nie dałoby się dokładnie przewidzieć czasu ich zużycia.

Nie miałem innego wyjścia, musiałem wyciągnąć z buta resztki urwanego sznurowadła. Robiąc to, wygłosiłem pean na jego cześć. „Sznurowadło!” – powiedziałem – „solidnie wiązałeś mój lewy but. Pracowałeś ostatnimi resztkami sił, spełniając funkcję, dla których zostałeś wyprodukowane. Teraz nie jesteś już sznurowadłem, lecz częścią ziemi, wszechświata. Twoje cząstki będą się powoli rozkładać i  łączyć z innymi cząsteczkami. Możliwe nawet, że rozpadną się w różne zbiory atomów. Może staniesz się częścią rośliny, stworzenia, czy minerału. Twoja misja sznurowania buta się skończyła, ale gdzieś w historii wszechświata, gdzie rejestruje się wszystkie rzeczy, twoja rola zostanie zapisana. Gdzieś w boskiej księgowości pozostanie informacja, że w tym oto czasie byłeś sznurowadłem, taki to, a taki but wiązałeś, a następnie twoja misja się skończyła, jak wszystkich rzeczy, prędzej czy później. Nie ma wiecznych sznurowadeł. Tylko składniki, z których zostały zrobione, są wieczne. A jeśli nawet i te nie są, to najprawdopodobniej wchodzą w skład jakiejś wiecznej substancji lub materii.

Właściwie nigdy nie przestałeś być częścią wszechświata. W chwilach, kiedy wiązałeś mój but, byłeś energią, materią, duchem. Wraz z ziemią kręciłeś się wokół własnej osi. Krążyłeś wokół słońca. Poruszałeś się zgodnie z nim w jakimś nieznanym kierunku po drodze mlecznej i wraz z nim brałeś udział w ruchach innych galaktyk. Wszystkie prawa wszechświata są twoimi prawami. Wszystkie jego misje twoimi misjami. Byłeś zarówno sznurowadłem, jak i kosmosem, grając przez pewien czas rolę części buta. Nie ma potrzeby cię opłakiwać. Nie potrzebujesz mojej pochwały. Hymn, który wygłaszam, w rzeczywistości nie jest dla ciebie lecz dla mnie samego – małej części wszechświata, z góry skazanej na ileś lat samolubnego istnienia tchórzliwego ignoranta, z powodu  znanego tylko Bogu”.

Przełożył Mariusz Lubyk  

Wydawca: Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych - akant.org
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.