[ Z cyklu:” Kobiety przez duże DZ”]
Może już czas,
pazury przestać ostrzyć
a malować je zacząć?
Może to już, by
wyjść z laboratorium
na swoim życiu próbek zaprzestać?
Może już czas,
przestać oglądać supły z lewej
strony każdego pięknego zdania?
Może już czas,
oczy mrużyć zacząć
patrząc na jaskrawość
albo je z jaskrawości zdjąć w ogóle?
Może jednak czas już,
strach i obawę przeganianą
wpuścić na legowisko bez-troski i lekkości myśli?
Może to już, by
okna swoich oczu- w holenderskim stylu- dotąd
przysłonić firaną z włosów?
Może już czas, by
śmiechem nie zagłuszać
słów znad własnych żeber
szczególnie tych po lewej stronie?
Może już czas,
z ranami wybrać się do lekarza
a nie okładać je liściem babki?
Nim skończy się noc
nim zlecą się kruki i wrony
na jadło z ostatnich ziaren życia
Może jest jeszcze czas?