pięć panien nie panien
wiotkie witki werki
jedna biała jak pałac
szczęśliwa jak słońce
cztery na czarno malowane wdowy
miłe zazdrośnice
one widzą ją czarno
za karę
bo ona
mężczyzna nie mężczyzna
będzie żoną biała
czarne będą –
na pewno
to przecież kobiety
zieleń zieleń
i Wilia –
wieczna linia życia
ściegiem zszywa osobne
chwile, widoki i myśli
na dnie wąwozu oka
wije się wstążka słońca
Werki, 7 sierpnia 2010